Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Rumunia 2009 by Grzecho
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 27.04.2024 22:54

Regulamin forum


REGULAMIN DZIAŁU "MOJE QUADOWE PODRÓŻE"

1. Ten dział służy do zamieszczania informacji i relacji z planowanych i organizowanych przez użytkowników forum ATV Polska wypraw, spotkań, zlotów.
2. Dział ma charakter niekomercyjny. Wszelkie komercyjne ogłoszenia, jeśli nie zostaną uzgodnione z Administratorem Forum, będą natychmiast usuwane.
3. Zamieszczane w dziale relacje, zdjęcia oraz filmy video muszą być wyrazem świadomego quadingu i spełniać wymogi zawarte w "Kodeksie quadowca ATV Polska". Wszelkie materiały niespełniające tego warunku będą natychmiast usuwane. Przeczytaj niniejszy Kodeks zanim umieścić swoja relację.

Kodeks quadowca ATV Polska

Niniejszy Kodeks ma na celu uświadomienie tego, co przystoi, a co nie prawdziwemu miłośnikowi quadów. Nie przestrzegając go, nie tylko łamiesz prawo, lecz także przyczyniasz się do kształtowania złego wizerunku naszej społeczności.

1. Nie jeździmy po parkach i rezerwatach w sposób celowy.
2. Zawsze zwalniamy przy pieszych pozdrawiając ich machnięciem ręki, zwłaszcza machamy małym dzieciom.
3. W sytuacji patowej pytamy o drogę, aby rozładować atmosferę, chyba, że może to być dla nas lub dla innych niebezpieczne.
4. Nie dewastujemy pól i terenów prywatnych.
5. Pamiętajmy, że wjazd do Lasów Państwowych, parków i rezerwatów jest nielegalny.
6. Używamy cichych układów wydechowych.
7. Nie śmiecimy, wszelkie odpadki wracają z nami.
8. Powiadamiamy władze, o nieprawidłowościach np.: odpady toksyczne, dzikie wysypiska, kłusownictwo etc.
9. Używamy pasów do wyciągarek, dzięki czemu nie niszczymy kory drzew.
10. Zaznaczamy w miarę możliwości wszelkie doły, druty i inne niebezpieczne przeszkody na GPSie, jeśli posiadamy takowy i dzielimy się tym z innymi.
11. Do jeżdżenia szukamy miejsc raczej wyludnionych.
12. Nie jeździmy po naturalnych zaporach ziemnych np.: wał przeciwpowodziowy.
13. Jazda pod wpływem alkoholu to poważne przestępstwo.
14. Zawsze ustępujemy pierwszeństwa rowerzystom.
15. Staramy się wzniecać możliwie najmniej kurzu, zwłaszcza w pobliżu ludzi i domostw.
16. Zwalniamy przy zabudowaniach i to BARDZO.
17. Zawsze kierujemy się ROZSĄDKIEM - np. nie jeździmy z prędkością stanowiącą zagrożenie dla ludzi i zwierząt!
18.W szczególnych przypadkach, kiedy nasz pojazd może kogoś przestraszyć zatrzymujemy się z boku i wyłączamy silnik.
19. Nie jesteśmy na tym Świecie sami, uszanujmy to.
20. Zawsze jeździmy w kasku i staramy się ubierać ubranie ochronne, tj: kask, gogle, rękawice, buzzer (żółw), pas lędźwiowy, nakolanniki i nałokietniki oraz buty ochronne.

Zebrał i sporządził, wespół z bracią quadową, Krzysztof Wolny-Tippo. Pomysł niniejszego kodeksu zrodził się tu.

Własność Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców-ATV Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.



Odpowiedz  [ 8 posty(ów) ] 
Rumunia 2009 by Grzecho 
Autor Wiadomość
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.12.2007 00:43
Posty: 788
Miejscowość: Okolice Góry Kalwarii
Quad: Nissan Patrol 2,8 D ADVENTURE
PostWysłany: 07.10.2009 19:16 
Rumunia 2009 by Grzecho
Witam wszystkich, w tym miejscu pragnę dodać kilka słów od siebie na temat przygotowanej przez Maćka (MaćkaP) wyprawy. Użyłem nowego tematu, ponieważ ze znanych wszystkim powodów pierwotny opis bardzo się rozbudował.

I tak:

Dla mnie wyprawa to przede wszystkim kompani, wyznaję zasadę nie ważne gdzie, ale ważne z kim. Ponieważ na wyprawę do Rumunii zgłosiła się prawie cała stara ekipa z Ukrainy (11 z 14 ) wiedziałem, że będzie wspaniale. Zgrana paczka spotkała się na przejściu w Barwinku i od tej pory długim konwojem z łącznością radiową ruszyła w dalszą trasę. Było jak zwykle bardzo wesoło, choć strasznie długo podróżowaliśmy do celu.

Uwaga 1. warto podróżować z partnerem/zmiennikiem, bo to męcząca wyprawa
Uwaga 2. należy przy pakowaniu gadów, pamiętać, że na granicy rumuńsko-węgierskiej celnicy muszą mieć dostęp do numerów ram. Wieczorem przydaje się latarka.

Po dotarciu na miejsce rozpoczęła się integracja w dosłownym słowa tego znaczeniu.

Uwaga 3. warto mieć artykuły spożywcze i procentowe ze sobą, bo trudno o zaopatrzenie po 22giej
Uwaga 4. warto pamiętać przy integracji, że jutro trzeba przez cały dzień być w formie (ja zapomniałem :zalamka: :wizi: )
Uwaga 5. jeżeli planujesz zostawić gada w nocy pod hotelem, nie najszczęśliwszym rozwiązaniem jest pakownie na niego tobołów przed wyjazdem

Rano przystąpiliśmy do wyścigu zbrojeń, czyli ściąganie gadów z przyczep, montowanie ekwipunku itp. Po tych zabiegach podzieliliśmy się na dwie grupy ok. 6 osobowe i ruszyliśmy w odstępie ok. 60min.

Uwaga 6. grupa powyżej 6 osób jest trudna do prowadzenia, wzrasta ilość postoi oraz wydłuża się ich czas
Uwaga 7. konieczna jest łączność radiowa, my używaliśmy Midlandów z zestawami do kasków. Znakomicie się adoptują do zestawu słuchawko-mikrofon z intercomu bluetoothowego.

Track, przygotowany przez Maćka, oczywiście od początku był rewelacyjny i różnorodny, za to po raz kolejny chcę Mu bardzo podziękować. Przemyślany w najmniejszym szczególe np. ostre podjazdy i możliwie łatwiejsze zjazdy, itp. Bardzo dokładny, co tam jest bardzo istotne ze względu na dużą ilość rozchodzących się ścieżek/dróg.
Pierwszy nocleg spędziliśmy na przepięknej polanie. Cudowna noc przy ognisku, rosa, rano malownicza mgła i temperatura -1. Cudowny poranek. Temperatura szybko rośnie i zaraz jest cieplutko.

Uwaga 8. płachta na gada chronieni przed deszczem i rosą rzeczy zostawione na quadzie zamiast w namiocie - bardzo się przydaje
Uwaga 9. śpiwór powinien być odpowiedni do pory roku

Ruszamy, grupa gorsza :D wyrusza później. Jedziemy głównie duktami jest super, nagle z naprzeciwka nadjeżdżają quady - mijamy się i pozdrawiamy to Czesi. Po pokonaniu rzeki i kilku wąwozów trafiamy na polankę, na której RZR robi boka, a mnie zaskakuje z nacka dziura i przetacza się po mnie mój gad :wizi: . Żebra bolą mnie do tej pory.

Uwaga 10. unikajmy rolek :D !
Uwaga 11. Generalnie pamiętać należy, że to nie ostry ogień wokół komina. Dbamy o siebie i sprzęt inaczej może być totalna kicha. Nie liczyłbym w głębokiej rumuńskiej głuszy na numer 112.

Następnie w RZRze na koleinach urywają się oba drążki kierownicze. Dzięki moim niezawodnym narzędziom :uśmiech: udaje się zdemontować pozostałości drążków. Ponieważ jest już godzina popołudniowa i nie mamy innego wyjścia zakładamy obóz. Dwóch śmiałków razem z napotkanym autochtonem rusza do pobliskiej wsi na poszukiwanie migomatu lub przynajmniej przewodów wysokiego. Reszta trzyma za nich kciuki spokojnie spożywając kolację :faj: . Po jakimś czasie przez radio uzyskujemy komunikat, że drążki zespawane.

Uwaga 12. nie warto zabierać ze sobą spawarki, ale drążki tak.

Rano, pogoda się z lekka psuje. Sanol vel Saruman vel Samuraj vel Sonar montuje drążki i uzyskuje doskonały efekt - możemy ruszać.
Tym razem jako pierwsza jedzie grupa gorsza :D , potem ruszamy my. Jedziemy wąwozem przez góry, czasami się gubimy. Nagle TikTak porzuca gada na boku :panna: . Doskonały moment do odpoczynku ku ogólnej aprobacie uczestników :metal: . Dojeżdżamy do pięknego kompleksu cerkwi, które oczywiście zwiedzamy. Następnie szybkimi szutrami mkniemy przez góry. Kurzy się niemiłosiernie.

Uwaga 13. zabieramy maski przeciw pyłowe

Potem na długim wysokim podjeździe mamy awarię zmuszającą nas do powrotu do najbliższej wsi. Śpimy w gospodarstwie. Rano dostajemy jajecznicę, dżem i dużo słoniny - pełen wypas. Zaczyna padać – źle bo zmokniemy, dobrze bo będzie mniej się kurzyło, życie to kompromis.

Uwaga 14. ciuchy przeciwdeszczowe są zawsze na wierzchu, tak abyś zanim zmokniesz mógł je założyć

Przed wyruszeniem zwiedzam z aparatem wioskę, u nas tego już nie zobaczycie. Spotykam praktycznie tylko starych ludzi. Wszystkie kobiety ubrane na czarno. Mieszkańcy tak tu jak i wszędzie są bardzo serdeczni. Każdy z każdym się pozdrawia, tylko moje „Dzień dobry” trochę ich zaciekawia. Mnóstwo starych chałup, z przywieszonymi na ścianach koszami wiklinowymi i innym wyposażeniem HiTech. Spokój, cisza, sielanka.

Uwaga 15. warto mieć aparat fotograficzny
Uwaga 16. jeżeli masz aparat, telefon, krótkofalówkę itp. to musisz to jakoś ładować, polecam założenie niezależnego od stacyjki gniazdka wyłączanego „heblem”. Ty śpisz sprzęt się ładuje. W dzień koledzy błagają aby też z niego skorzystać (za drobną opłatą 8) ).

Ruszamy, najpierw szutry, potem ostro w górę i jesteśmy na szczycie góry i Bogu dzięki, że prowadzi nas Maciek, bo ja tam we mgle bym się zgubił. Potem mgła ustępuje i mamy przepiękne widoki. Towarzyszy nam jak zwykle mnóstwo zabawy i śmiechu. Robimy długi dystans, szybko albo nawet za szybko, ale czad jest super. Pod wieczór trafiamy na rozbitka, biedną owieczkę, która się zgubiła czyli na Sajmona vel Siemering. Pokazujemy jak trafić na miejsce postoju :uśmiech: .
Szykujemy jedzonko, ognisko (całe drewno sam uzbierałem :D ) i zabawa jak zwykle, tylko w tyłek trochę zimno.

Uwaga 17. warto zabrać małe składane krzesełko wędkarskie, nie dość że wygoda, to jeszcze szpan i obiekt pożądania pozostałych uczestników wyprawy.
Uwaga 18. jak jest miejsce zabrać więcej żarcia, zwłaszcza tego do robienia na ciepło. Miejscowe czasami smakuje jak zmielony pies razem z budą.

Dzień następny wita nas ciepłym porankiem. Jak zwykle szybko i sprawnie się pakujemy :D i docieramy do mekki czyli do najbliższego sklepu, gdzie zostajemy poddani przez sprzedawcę próbie procentowej. Po zdaniu celująco egzaminu ruszamy na długi odcinek składający się z dwóch pętli. W grupie panuje pewien niepokój, ponieważ zaczyna prowadzić nas Bibek :uśmiech: (Maciek musi odsapnąć), a czekają nas dwie pętle i szlak na GPSie wygląda jak labirynt. Ku zaskoczeniu wszystkich Bibek dzielnie sobie radzi, a my staramy się nadążyć. Prowadzi nas przez bardo wąskie kaniony wyrobione przez woły ciągnące wozy. Super podjazdy i zjazdy. Z przeciwka nadjeżdża grupa gorszych :D na którą nie zwracamy uwagi.
Na pięknej połoninie stajemy na popas. Kolega kopie od niechcenia butelkę plastikową po piwie co staje się przyczynkiem do 20 min meczu w butach crossowych. Umieramy ze śmiechu.

Uwaga 19. zawsze warto mieć przy sobie plastikową butelkę! Jak nie do grania to do oblewania/czyszczenia zagotowanej chłodnicy

Zaczynamy drugą pętlę, no i mamy bieg przez płotki, bo co droga, to zagrodzona, pierwszy otwiera, ostatni zamyka, ja k…… byłem ostatni :diabeł: . Dojeżdżamy do stacji benzynowej co jak zwykle stanowi atrakcję. Dowiadujemy się przez radio, że śpimy w hoteliku nie pod namiotami. Małe zdziwienie, ale czemu nie.
Przyjeżdżamy, hotel ma 16 kamer, miejsce za budynkiem, stajemy zostawiamy gady i idziemy się integrować.

Rano, dowiadujemy się że 3 zostały skradzione. Wzywamy policję, wszyscy jesteśmy bardzo przygnębieni i rozbici :zalamka: . Znajdujemy ślady którędy były prowadzone i widzimy w jakim kierunku odjechały. Chłopaki biorą gady i jadą szukać, znajdują jeszcze raz ślad ale tylko tyle.
Policja rozpoczyna czynności śledcze.

Uwaga 20. zabezpieczać quady tak jak to tylko możliwe, łańcuch, odcięcie paliwa lub elektryki, ubezpieczenie, itp.

Tu jasno powiem, że bardzo współczuję moim Maćkowi, Królikowi i Kamilowi. Bezsilność w takiej sytuacji jest straszna.

Zbieramy się jak nigdy dotąd, zawsze jaja i śmiech teraz cisza. Ruszamy na ostatni etap przed powrotem. Rezygnujemy z jazdy po górach, jedziemy asfaltem. 10 km przed hotelem ruszamy skrótem i mamy pełne ręce roboty. Podjazd z dużą ilością powalonych drzew, trochę potu i potem już z górki do hotelu. Plan z poprzedniego dnia mówił, że śpimy i rano ruszamy, ale nie chcemy dłużej być w tym kraju. Pakowanie i ruszamy. Razem jedziemy do Barwinka.

Przykre, że tak wspaniała wyprawa, we wspaniałym miejscu tak się skończyła.
Mam nadzieję, że chłopaki w miarę szybko podniosą się z dołka, czego serdecznie im życzę.

Na koniec wszystkim uczestnikom serdecznie dziękuję za wspaniale spędzony czas, Maćkowi za olbrzymią pracę jaką włożył w przygotowanie imprezy i prowadzenie grupy. Bibkowi, Królikowi i Kamilowi za stałe wsparcie fizyczne i psychiczne w grupie lepszej. Pozostałym kompanom za to, że ze mną wytrzymali.

Wszystkim czytającym polecam takie wyprawy, bez różnicy na kraj. Polska jest piękna, Ukraina fascynująca, Rumunia zagadkowa.

Do zobaczenia na szlaku !

Kilka zdjęć http://www.flickr.com/photos/43291758@N07/show/

GRZECHO

-- dodano 07.10.2009 19:16 --

TU NIE NOCUJEMY :!: :!: :!: :!:

Image

Image

_________________
Ukraina (7-14.06.2009) http://picasaweb.google.com/10738069781 ... 7711060578
Rumunia (25.09-3.10.2009) http://picasaweb.google.com/10738069781 ... 4530900322


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.09.2005 22:40
Posty: 6185
Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
PostWysłany: 07.10.2009 19:54 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
Grzecho,
Stanowisz jasną przeciwwagę dla moich opowieści :^^D:
Rozrzewniłem się:
Image

Image


 
Profil
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.12.2007 00:43
Posty: 788
Miejscowość: Okolice Góry Kalwarii
Quad: Nissan Patrol 2,8 D ADVENTURE
PostWysłany: 07.10.2009 19:58 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
MaciekP napisał(a):
Grzecho,
Stanowisz jasną przeciwwagę dla moich opowieści


Trochę o to włąśnie chodziło, myślę, że należy także zapamiętać te fajne, wesłołe chwile !

_________________
Ukraina (7-14.06.2009) http://picasaweb.google.com/10738069781 ... 7711060578
Rumunia (25.09-3.10.2009) http://picasaweb.google.com/10738069781 ... 4530900322


 
Profil Gadu-Gadu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.09.2005 22:40
Posty: 6185
Miejscowość: Warszawa
Quad: Było wiele...
PostWysłany: 07.10.2009 20:17 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
Z ciekawych momentów podobało mi się oczekiwanie rodziców Królika w kwaterze na "połamańców", których trzeba było odtransportować do bazy.

Dobre kilkanaście minut patrzyli z zainteresowaniem w telewizor gdzie leciały rumuńskie wiadomości. Na pytanie czy coś rozumieją odpowiedź była negatywna. Magia ekranu :D

Skądinąd sympatycznego policjanta mówiącego po angielsku po spisaniu całego zeznania, zapytałem czy wie co oznacza angielski skrót S.O.B. Odpowiedział, że NIE.
"Son of a bitch" - to dobre określenie na właściciela Hotelu, po którego zapewnieniach o bezpieczeństwie, giną 3 quady a on każe nam po wszystkim płacić za nocleg i zatrzymuje paszporty. Uśmiechnął się i kiwnął głową z aprobatą.


 
Profil
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.12.2007 00:43
Posty: 788
Miejscowość: Okolice Góry Kalwarii
Quad: Nissan Patrol 2,8 D ADVENTURE
PostWysłany: 07.10.2009 20:21 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
Maciek, tak włąściciel to kawał sk...yna i nie ma co o nim wspominać.

Ale moment wyjechania gadem z lasu na oświetloną popołudniowym słońcem połonine - bezcenne 8)

_________________
Ukraina (7-14.06.2009) http://picasaweb.google.com/10738069781 ... 7711060578
Rumunia (25.09-3.10.2009) http://picasaweb.google.com/10738069781 ... 4530900322


 
Profil Gadu-Gadu
Free Mod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.11.2006 22:06
Posty: 5363
Miejscowość: Kraków
Quad: LAND ROVER
Poprzednie quady: Liszaj 4x4 Sralis 700 KingKupa 750
PostWysłany: 07.10.2009 20:31 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
Grzecho napisał(a):
Użyłem nowego tematu, ponieważ ze znanych wszystkim powodów pierwotny opis bardzo się rozbudował.


trzymajmy się tego i niesmak po wypadzie trochę nam zmaleje.

_________________
Facebook ATV Polska - codziennie nowe ciekawostki dla miłośników quadów

ATV-IRBIS-SQUAD//DZIKIE WYPRAWY

Fotosy


 
Profil Gadu-Gadu
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.06.2008 17:28
Posty: 362
Miejscowość: Piaseczno
Quad: LR Disco 300TDI Siberian edition
PostWysłany: 07.10.2009 20:56 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
Grzesiu rozwaliłeś mnie tą relacją. I tak sobie myślę, że nie ma co rozpamiętywać tych quadów. Liczy się to co tam zobaczyliśmy i co nam zostanie w głowach. Gady się odkupi i będziemy jeździć dalej naszą paczką. Skoro przetrwaliśmy taką sytuację przetrwamy wszystko.

A te gnidy cygańskie co nam podwędziły nasze ukochane zabawki niech nie myślą, że popsują nam plany. Żaden rumuński paparuch nie będzie mi planów psuł. No! :D

To mówiłem ja- Tik Tak 8)


 
Profil Gadu-Gadu WWW
DWS
DWS
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.04.2008 16:21
Posty: 1059
Miejscowość: WAWA
Quad: Zap......lacz 800XXC
PostWysłany: 08.10.2009 08:25 
Re: Rumunia 2009 by Grzecho
No Tik Tak , ale pojechałeś. Fasolka by była dumna :D
A tak na poważnie relacja Grzecha super. Takie podejście trzeba reprezentować chłopaki.
Wiem że to trudne dla tych, którzy stracili sprzęty, ale cóż najważniejsze jest zdrowie i wspólnie spędzone chwile , które zapamiętamy na długo. Ja lepszej zabawy nie pamiętam. Ekipa naprawdę była mocna :D
Nie będe kolegom poszkodowanym obiecywał pln-ów na zakup gadów, ale możecie liczyć na moją pomoc szeroko rozumianą.
Do zobaczenia na kolejnej wyprawie.
p.s. pracuje nad rozwiązaniem gps-owym zabezpieczającym quada.
SPOT jest ok ma unikalną technologię, ale koszty nie małe zakup urządzenia 900pln i do tego abonament ok. 50pln miesięcznie.

_________________
Ko ko ko ko quad jest spoko


 
Profil Gadu-Gadu
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 8 posty(ów) ] 

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 36 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.