Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 29.04.2024 14:56

Regulamin forum


REGULAMIN DZIAŁU "MOJE QUADOWE PODRÓŻE"

1. Ten dział służy do zamieszczania informacji i relacji z planowanych i organizowanych przez użytkowników forum ATV Polska wypraw, spotkań, zlotów.
2. Dział ma charakter niekomercyjny. Wszelkie komercyjne ogłoszenia, jeśli nie zostaną uzgodnione z Administratorem Forum, będą natychmiast usuwane.
3. Zamieszczane w dziale relacje, zdjęcia oraz filmy video muszą być wyrazem świadomego quadingu i spełniać wymogi zawarte w "Kodeksie quadowca ATV Polska". Wszelkie materiały niespełniające tego warunku będą natychmiast usuwane. Przeczytaj niniejszy Kodeks zanim umieścić swoja relację.

Kodeks quadowca ATV Polska

Niniejszy Kodeks ma na celu uświadomienie tego, co przystoi, a co nie prawdziwemu miłośnikowi quadów. Nie przestrzegając go, nie tylko łamiesz prawo, lecz także przyczyniasz się do kształtowania złego wizerunku naszej społeczności.

1. Nie jeździmy po parkach i rezerwatach w sposób celowy.
2. Zawsze zwalniamy przy pieszych pozdrawiając ich machnięciem ręki, zwłaszcza machamy małym dzieciom.
3. W sytuacji patowej pytamy o drogę, aby rozładować atmosferę, chyba, że może to być dla nas lub dla innych niebezpieczne.
4. Nie dewastujemy pól i terenów prywatnych.
5. Pamiętajmy, że wjazd do Lasów Państwowych, parków i rezerwatów jest nielegalny.
6. Używamy cichych układów wydechowych.
7. Nie śmiecimy, wszelkie odpadki wracają z nami.
8. Powiadamiamy władze, o nieprawidłowościach np.: odpady toksyczne, dzikie wysypiska, kłusownictwo etc.
9. Używamy pasów do wyciągarek, dzięki czemu nie niszczymy kory drzew.
10. Zaznaczamy w miarę możliwości wszelkie doły, druty i inne niebezpieczne przeszkody na GPSie, jeśli posiadamy takowy i dzielimy się tym z innymi.
11. Do jeżdżenia szukamy miejsc raczej wyludnionych.
12. Nie jeździmy po naturalnych zaporach ziemnych np.: wał przeciwpowodziowy.
13. Jazda pod wpływem alkoholu to poważne przestępstwo.
14. Zawsze ustępujemy pierwszeństwa rowerzystom.
15. Staramy się wzniecać możliwie najmniej kurzu, zwłaszcza w pobliżu ludzi i domostw.
16. Zwalniamy przy zabudowaniach i to BARDZO.
17. Zawsze kierujemy się ROZSĄDKIEM - np. nie jeździmy z prędkością stanowiącą zagrożenie dla ludzi i zwierząt!
18.W szczególnych przypadkach, kiedy nasz pojazd może kogoś przestraszyć zatrzymujemy się z boku i wyłączamy silnik.
19. Nie jesteśmy na tym Świecie sami, uszanujmy to.
20. Zawsze jeździmy w kasku i staramy się ubierać ubranie ochronne, tj: kask, gogle, rękawice, buzzer (żółw), pas lędźwiowy, nakolanniki i nałokietniki oraz buty ochronne.

Zebrał i sporządził, wespół z bracią quadową, Krzysztof Wolny-Tippo. Pomysł niniejszego kodeksu zrodził się tu.

Własność Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców-ATV Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.



Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011 
Autor Wiadomość
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 10.07.2011 21:49 
MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Czesc.

W najblizszy weekend ruszamy na wyjazd turystyczny po krainie wielkich jezior mazurskich. Jedziemy w skladzie szesciu quadow, kierowca + pasazerka. Do pokonania w trzy dni mamy okolo 400 km. Zatrzymujemy się kilkakrotnie aby zwiedzic przewidziane atrakcje turystyczne. Mamy dwa noclegi , pierwszy w Kietlicach i drugi w Zgonie . W nocy z soboty na niedziele odbedzie się ognisko i impreza integracyjna. Przyjada chlopaki na motocyklach.

Trasa ulozona z mapami turystycznymi z ominieciem terenow chronionych i przejazdow drogami nie dopuszczonymi do ruchu pojazdow mechanicznych. będzie trochę wiejskich asfaltow.

Dzien pierwszy : start z Olsztyna o godzinie 9.00 . Dlugosc trasy : okolo 140 km

Image

Image

Image

Image

Na obrazkach nie ma dojazdu do pierwszego miejsca noclegowego, pierwotny plan noclegow mial być trochę inny. Dzien pierwszy konczymy poznym wieczorem w Kietlicach.

Dzien drugi : start z Kietlic o godzinie 9.00 . Dlugosc trasy : okolo 130 km

Image

Image

Image

Image

Na obrazku nocleg zaznaczony w innym miejscu. Dzien drugi konczymy w miejscowosci ZGON, gdzie odbedzie się nocna integracja.

Dzien trzeci : start ze Zgonu o godzinie 11.00 . Dlugosc trasy : okolo 90 km

Image

Image

Dzien trzeci konczymy poznym wieczorem w Olsztynie.

Jesli ktoś ma ochote dolaczyc do nas po trasie lub na caly wyjazd to zapraszamy serdecznie. Noclegi nalezy rezerwowac we wlasnym zakresie. Jedna mala uwaga - jesli ktoś chce z nami przejechac trase to wymagamy cichego tlumika w sprzecie - z glosnymi nie chcemy jeździć.

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2011 21:28
Posty: 91
Miejscowość: Giżycko
Quad: Kymco mxu 250
PostWysłany: 10.07.2011 22:32 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Ciekawy wyjazd, mam nadzieje że mój seryjny tłumik (Kymco mxu 250) nie będzie za głośny :)? Dołączył bym do was w Siedliskach drugie dnia, lub gdzieś w tych okolicach. muszę tylko znać godzinę o której mniej więcej mogę się was spodziewać, lub może inne miejsce sugerujesz żeby nie krzyżować Wam planów?
Pozdrawiam
Święty


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 17.07.2011 23:36 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Święty, fabryczny to chyba nie taki glosny ;) , nie jestem w stanie podac ci konkretnej godziny o ktorej bedziemy gdzies w miejscu po trasie, natomiast moge dac ci znac sms jak bedziemy do miejsca dojezdzac

-- dodano 17.07.2011 23:36 --

Święty
, jak tam? dojechales spokojnie do domu? U nas byla mala przygoda na kopalni ale tak generalnie okej. Przez 3 dni lacznie zrobilismy nie cale 500 km, jak się tylko ogarne to wrzuce relacje bo dzialo się sporo ;)

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


Ostatnio zmieniony przez mudmarker, 17.07.2011 23:36, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil WWW
ATVFunsQuad Member
ATVFunsQuad Member
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.04.2007 21:30
Posty: 531
Miejscowość: Katowice
Quad: Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 18.07.2011 12:33 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
mudmaker: napisz proszę jak na szutrówkach? dużo turystów czy da się spokojnie jeździć?


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.06.2011 21:28
Posty: 91
Miejscowość: Giżycko
Quad: Kymco mxu 250
PostWysłany: 18.07.2011 15:10 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
mudmarker
Dojechałem cało i zdrowo, starałem się omijać asfalt i 2 razy zbłądziłem ale dojechałem :) muszę zainwestować w GPS :P A może masz słyszałeś że ma ktoś do sprzedania, jak tak to napisz mi priv. oraz jak możesz to wyślij mi trasę na maila. Z góry dzięki. Mam nadzieje że nic poważnego się nie stało w tej kopalni? Dzięki za wyprawę.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 18.07.2011 21:56 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Antibes
, akurat jak my jechalismy to za duzego ruchu nie bylo, trochę padalo w regionie i wygonilo wiekszosc ludzikow, drugiego i trzeciego dnia ruch turystyczny byl znacznie wiekszy bo pogoda byla ladna, trzeba szczegolnie uwazac na rowerzystow

Święty
, ciesze się ze dojechales do domu bo samotny powrot bywa rozny

szybka relacja z dnia pierwszego

trasa zaplanowana na 130 km Olsztyn-Kietlice

wyruszylismy trochę pozniej niz bylo planowane ale to już chyba norma, jeden z chlopakow oddal Sprzęt na wymiane przegubow na dzien przed wyjazdem, bidulek mechanik ( również nasz ekipowy kolezka ) siedzial po nocy aby mu go uszykowac

ruszylismy zgodnie z wyrysowana trasa, dzien pierwszy w sumie nie byl rysowany a już kiedys przejechany ;) wywalone jedynie elementy przeprawy o ktorych pamietalem, bo jak się pozniej okazalo zapomnialem o jednym dosc ciezkim odcinku i wyladowalismy ... tam gdzie wyladowalismy, w kazdym razie teraz poprawilem trase jeszcze bardziej, będzie ona udosteoniona pozniej na moim koncie na wikiloc

ale Wracając do wyjazdu.... ciezko bylo znalezc cmentarz w zerbuniu, malownicze miejsce pieknie polozone i jest co ogladac, widac ze nie jest zbyt czesto odwiedzane ale jednak zadbane


Image


, pozniej do reszel, pizza, tankowanie i zamek, ze zwiedzania zrezygnowalismy bo chcieli nas skroic niebotyczna kase za parking i bilet wejscia, akurat to miejsce kazdy z nas widzial już kilka razy i nie bylo co się spuszczac, jakby ktoś chcial tam jechac to polecam oprocz zamku wejsc na wierze koscielna z ktorej widac cala okolice i zamek, obok zamku jest też piekny park z piekna rzeczka - idealna na quada, niestety nie można tam wjezdzac :P

Image

Image

, no i pojechalismy stad dalej do ketrzyna, zatrzymalismy się chwile przy bazylice i pozniej zamku, z ketrzyna po starym nasypie kolejowym pojechalismy w strone kietlic

Image

Image

Image


, zalecielismy na lotnisko w wilamowie - fajne samolociki tam stoja można ogladac, chociaz jak chcielismy wyjechac to się okazalo ze nam brame zamkneli,

Image

Image

z lotniska extra droga z drugiej wojny swiatopwej prowadzacej bezposrednio do kwatery hitlera w wilczym szancu, droga sliczna prowadzi przez las i nad jeziorkiem, po brzegach sa male straznice w ktore można wejsc,po drodze piekne widoki na jeziorka,

Image

Image


w kietlicach zakwaterowanie i postanowilismy zostawic toboly i jechac jeszcze pozwiedzac okoliczne atrakcje, obejrzelismy sluzy, wegorzewo, jakas wierze na najwyzszym pkt tego regionu, dzien podsumowalismy okolo 220 km wg nawigacji i trochę wiecej wg licznikow i wypalonym paliwie ;) , wieczorkiem siedlismy przy ognisku i trochę pogadalismy przy skwierczacej kielbasce pieczonej nad ogniskiem :)

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

jutro jak dam rade to opisze nastepny dzien

wszystkie zdjecia z pierwszego dnia znajduja się w tym miejscu > http://motobracia.pl/galeria/thumbnails.php?album=44

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


Ostatnio zmieniony przez mudmarker, 18.07.2011 21:56, edytowano w sumie 1 raz



 
Profil WWW
ATVFunsQuad Member
ATVFunsQuad Member
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.04.2007 21:30
Posty: 531
Miejscowość: Katowice
Quad: Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 18.07.2011 22:40 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
mudmaker, super wyprawa. Obejrzałem wszystkie Wasze zdjęcia. Do śluzy w Leśniewie dojechaliście zielonym szlakiem od Mamerek czy jakoś inaczej?


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 19.07.2011 06:58 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Antibes, nie, jechalismy droga gminna Mamerki - Kaczory , szlak zielony idzie wzdluz kanalu i przy obu koncach jest zakaz wjazdu, poza tym szlak jest chetnie odwiedzany przez turystow wiec lepiej go omijac

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
ATVFunsQuad Member
ATVFunsQuad Member
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.04.2007 21:30
Posty: 531
Miejscowość: Katowice
Quad: Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 19.07.2011 12:54 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
No właśnie tak myślałem. Dzięki.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 19.07.2011 20:30 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
relacji ciag dalszy...

start w dzien drugi zaplanowany na godzine 9 rano znow musielismy przelozyc, tym razem o godzinke, czekalismy na jednego kolege który nie mogl z nami jechac od piatku, dojechal do nas na lawecie a po wypakowaniu się i wypiciu porannej kawki ruszylismy dalej, w planie najwazniejszym elementem dnia byla przeprawa promowa na jeziorze mikolajskim do miejscowosci wierzba, prom latem kursuje co 30 min a ostatni kurs jest o 17.50 wiec musielismy się streszczac, tymbardziej ze zaczelismy trochę inaczej zwiedzanie, najpierw pojechalismy do oddalonych kilka km od miejsca noclegowego bunkrow w mamerkach, no i tak jak wczesniej postanowilismy zwiedzic te obiekty ktore sa bardziej ukryte i mniej zwiedzane, zaczelismy od bunkru w ktorym znajduje się 30m czynny tunel - znaczy taki ktorym można przejsc, jednak nie majac odpowiedniego sprzetu swiecacego tylko zajrzelismy do srodka, poza tym bunkier jest w miejscu do ktorego nie można dojechac i quady musielismy pozostawic przy drodze wjazdowej z calym rynsztunkiem bez opieki,

Image

Image

Image

Image

Image

od bunkrow pojechalismy na most sztynorcki, jest to bardzo ladny obiekt w malowniczym miejscu, przebiega miedzy jeziorami i laczy jezioro mamry z jeziorem dargin , droga dojazdowa do niego jest również ciekawa bo jest to zabytkowa aleja debowa,

Image

Image

Image


z mostu pojechalismy do okowizny, jest tu duzy dwor i majatek ziemski, za czasow prl'u byl tu wielki zaklad PGR, po zakladzie pozostaly opuszczone walace się budynki - jest co ogladac, tylko tu mala uwaga - obiekt jest w rekach prywatnych , i można spotkac tam wlasciciela dlatego przed wjechaniem na teren warto się rozejrzec i zapytac o pozwolenie wejscia,

Image

Image

Image

Image

Image

dalej ruszylismy w okolice pozezdrze bo w planie bylo zobaczenie kwatery himlera - niestety nie znalezlismy tego obiektu w lesie, natomiast zaczepilismy o sciezke rowerowa na skraju lasu i tu też uwaga - lepiej omijac to miejsce bo jest to nie tyle sciezka rowerowa ( na mapach wystepuje jako droga gminna ) tylko sciezka dydaktyczna i park, akurat z miejsca z ktorego my na nia wjechalismy nie bylo zakazu wjazdu ale już z drugiej strony gdzie wyjechalismy byl, tak wiec w traku jaki udostepnie będzie już objazd tego miejsca, jesli ktoś będzie chcial szukać kwatery himlera to na skraju sciezki jest ladny duzy parking gdzie można pozostawic Sprzęt i ta opcje polecam, dalej pojechalismy w strone kruklanek gdzie nieopodal znajduja się ruiny najwiekszego mostu kolejowego w Polsce, miejsce jest przesliczne, piekny widok ze wzgorza, jest tam pkt. widokowy ale można quadem podjechac po starym nasypie kolejowym pod sam most, sam most robi duze wrazenie i musial być naprawde ogromny, po brzegach rozciagaja się piekne wzgorza po ktorych jak widac lubia jeździć off-roadowcy, znalezlismy duzo sladow po samochodach terenowych

Image

Image

Image

Image

Image

, pozniej szybki przejazd do siedlisk gdzie czekal na nas już od dluzszego czasu Święty, za siedliskami skonczyla się nam droga, widac ewidentnie ze rolnik wyoral droge bo nie byla mu potrzebna lub nikt z niej dlugo nie korzystal a byla na mapie, to jedyne miejsce podczas calej wycieczki gdzie droga skonczyla się w polu, oczywiscie trasa ktora udostepniam omija to miejsce, mielismy tu zwiedzic bunkier ale ponieważ nie bylo do niego dojazdu zrezygnowalismy z bladzenia po uprawach rolnych i pojechalismy dalej w kierunku mikolajek, zatrzymalismy się na chwile na cemntarzu wojennym w paprotkach który znajduje się przy samej drodze,

Image

pod mikolajkami wjechalismy już na tereny mazurskiego parku krajobrazowego, jechalismy po jednej z mniej uczeszczanych drug, wiekszosc drug w parku jest zamknieta dla ruchu pojazdow samochodowych jednak dopuszczona jest jazda po drogach dojazdowych do miejscowosci lub siedlisk i takimi drogami jechalismy omijajac tereny zakazane, przejechalismy przez mikolajki i dalej ruszylismy przez park aby zdazyc na prom, dojechalismy na godzine przed koncem pracy promu, niestety kolejka do przeprawy byla spora a na prom wchodza tylko 3 samochody, dlatego postanowilismy zrobic sobie kilka zdjec w porcie i objechac prom, w tym miejscu z jednego z oczekujacych na prom eksluzywnych terenowych samochodow wylecial wsciekly kierowca z bialegostoku pokazac nam ze nie ma z nim grania w miekka gre, porzucal troszke miesem pogrozil policja - to byla jedyna chamska akcja z jaka się spotkalismy, caly wyjazd przebiegal w milej i przyjemnej atmosferze, tubylcy zagadywali, dzieci się cieszyly a rowerzysci dziekowali ze po woli obok nich przejzdzemay - czesto też zatrzymywali nas i pytali o droge bo sami bladzili - mapy turystyczne tych terenow czesto zawieraja bledy i można podobnie jak my wyladowac w srodku pola, po chwili klotni z panem z terenowki przyplynal prom a obsluga uspokoila wszystkich bo nie dosc ze na prom zabrali 3 auta w tym pana z bialego stoku to i zmiescily się nasze 4 quady, niestety dwoch naszych zostalo i musialo obejchac prom droga - postanowilismy spotkac się z nimi dopiero na drugim miejscu noclegowym,

Image

Image


po przeprawie promem wjechalismy w przepiekny park konika polskiego, jest to teren hodowli i ochrony tych zwierzat nazywanych potocznie konikiem polskim, do ruchu jest w nim tylko jedna droga stary dziurawy asfalt - nam to nie przeszkadzalo jak również ograniczenie predkosci do 60 km/h bo i tak jechalismy z predkoscia okolo 40-50 km/h cala droge, na jednym z dwoch mozliwych do postoju miejsc urzadzilismy sobie przerwe obiadowa i chwile odpoczynku, czas nie mial już znaczenia a park i piekno natury w tym miejscu zachecaja do medytacji,

Image

Image

Image

Image

Image




zjedlismy, polezelismy i ruszylismy dalej w kierunku Zgonu - miejsca gdzie byla druga baza noclegowa, po drodze zaczepilismy jedynie stacje beznzynowa w rucianym i sklep spozywczy aby uzupelnic zapasy, jeszcze przed zgonem przejezdzalismy przez młyn na rzece krutyni gdzie zatrzymalismy się na chwile, i przy cerkwi

Image

Image




W Zgonie bylismy już poznym wieczorem, szybkie zakwaterowanie się i chwila odpoczynku, kapiel w jeziorze i wspolnie z kolegami od motocykli i tymi quadowcami którzy nie mogli z nami jechac z naszej ekipy, a którzy dojechali na jedna noc, rozpoczelismy spotkanie integracyjne przy ognisku, bylo bardzo sympatycznie,

Image

Image

Image

Image

dzien pierwszy nawigacja oznaczyla jako 145 km , zdjecia z drugiego dnia znajduja się tu > http://www.motobracia.pl/galeria/thumbn ... p?album=45

dzien trzeci mial najmniej zaplanowanych kilometrow i atrakcji, dlatego wyjazd zaplanowany byl nieco pozniej, no i musielismy odzyskac trochę sily po nocnej integracji, wyruszylismy po 11, pierwszym miejscem na ktorym się zatrzymalismy byla sluza w lesie nieopodal spychowa, niestety okazalo się ze sluza nie laczy obu brzegow i musielismy zastosowac objazd asfaltem nadrabiajac kilka km,

Image

Image


szybko jednak wrocilismy na wyznaczona trase przejazdu kilka km za sluza, droga prowadzila lesnym duktem, las jest w tym miejscu ogromny a droga bardzo ladna powoli przechodzi w duzy odcinek szutrowy, na drodze spotkalismy wielu zblakanych turystow na rowerach ktorszy pytali nas o droge, zrobilismy maly przestanek aby dopompowac kola i co nieco przegryzc - bylo upalnie a kurz i slonce dawaly się nam we znaki, poza tym wszyscy byli już dosc dobrze zmeczeni, za jeleniewem rozciagaja się ogromne polacia upraw rolnych, ponieważ nie ma tam drzew to widoki sa niesamowite, widac jeziora w oddali, dojechalismy na nieczynna kopalnie w okolicach szczepankowa, zwiedzislimy kilka szybow kopalnianych i pojechalismy na teren odkrywkowy kopalni gdzie znajduje się fajny tor off-rodowy, chlopaki mogli wkoncu się trochę wyrzyc na sprzecie a teren byl rewelacyjny, tu rozjechalismy się troszke bo dwoch musialo szybko wracac już do domow, pozostali ruszyli dalej wyznaczonym trakiem w kierunku olsztyna, po drodze trafiamy na sluze , robimy kilka fotek

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image


i dojezdzamy okolo 17nastej do domu , zdjecia z trzeciego dnia znajduja się tutaj > http://www.motobracia.pl/galeria/thumbn ... p?album=46

wyjazd naprawde udany, prawdziwy zdrowy turystyk na quadzie, zadnego orania lasow i niszczenia czegokolwiek, poruszalismy się po drogach gminnych i innych dopuszczonych do ruchu, udalo nam się przejechac kilka parkow i zobaczyc naprawde ciekawe miejsca, oczywiscie po drodze bylo duzo duzo wiecej atrakcji jednak nie sposob w tak krotkim czasie wszystkie zobaczyc, ogolnie wg nawigacji zrobilismy 480 km, wg licznikow w quadach okolo 540 , srednia predkosc jazdy wg nawigacji wyszla nie cale 29 km/h, najwyzsza zarejestrowana nie przekroczyla 69 km/h, bylo naprawde super, jedzenie w lesie surowej kielbasy lub wieczorem puszki z miesem z suchym chlebem rewelacyjne, nastepnym razem warto jechac z namiotem, w przyszlym roku planowany objazd po kaszubach - MotoBracia Kaszuby Tour :)

wszystkie trasy z kazdego dnia po malej korekcie beda udostepnione na moim koncie na wikiloc, mam nadzieje ze komus się przydadza i nie zostana przeorane tysiacem usportowionych pierdzacych quadow

aaaa wszystkie trasy z kazdego dnia prowadza przez dobre szerokie drogi, bez problemu nadaja się do przejechania quadem, rowerem, motocyklem enduro - nawet tym bardziej szosowym, samochodem terenowym lub UTV

jakby ktoś mial jakies pytania to piszcie smialo

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.10.2008 17:47
Posty: 675
Miejscowość: Ostróda
Quad: TRX 400 FA
PostWysłany: 20.07.2011 04:34 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
:brawo: Fabię :brawo:
Pewnie dużo pracy kosztowało cię zorganizowanie tego wyjazdu :)

Niestety brak wolnego czasu nie pozwolił mi na udział w tym wyjeździe a szkoda bo po zdjęciach widzę że było mega


 
Profil Facebook Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.03.2007 09:12
Posty: 1673
Miejscowość: 012
Quad: sprzedany
Poprzednie quady: Polaris SP500 H.O. '10
PostWysłany: 20.07.2011 08:33 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
mudmarker

fajna lajtowa wycieczka :okok:

ile z tych 480/540km było po asfalcie?

_________________
mniej znaczy więcej


 
Profil Gadu-Gadu WWW
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.12.2009 19:06
Posty: 1552
Miejscowość: Olsztyn
Quad: G550
Poprzednie quady: Inca Yeti 700
PostWysłany: 20.07.2011 10:25 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
takie bylo zalozenie, pojezdzic, pozwiedzac, zobaczyc ... legalnie, bez stresu, bez cisnienia, dlatego nie szukalismy na sile objazdow asfaltowych odcinkow, mysle ze jazdy po asfaltach moglo być nawet 50 km podczas calej wycieczki, tylko ze te asfalty to byly boczne drogi - dziurawe i takie nieciekawe, już lepsze byly polne w porownaniu do nich

_________________
Na quadzie - Mudmarker , na motocyklu - Fabiq :)
MotoBracia Off-Road Team , MotoBracia.pl


 
Profil WWW
ATVFunsQuad Member
ATVFunsQuad Member
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.04.2007 21:30
Posty: 531
Miejscowość: Katowice
Quad: Suzuki LTZ 400
PostWysłany: 20.07.2011 20:31 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Super trasa. Właśnie takie quadowanie mi się podoba.


 
Profil
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.06.2010 10:43
Posty: 147
Miejscowość: Siedlce
Quad: Suzuki Kingquad 750
PostWysłany: 20.07.2011 21:48 
Re: MotoBracia Off-Road Masuria Tour 15-17.07.2011
Tydzień wcześniej od waszego wyjazdu to mój quad stał na promie- koło tej Toyoty


 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 29 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.