Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska - Forum - Zobacz temat - Wyjazd na Kołbiel i testowanie nowego wyposażenia 27.05.2013
Reklama1
Zobacz posty bez odpowiedzi | Zobacz aktywne tematy Obecny czas: 24.04.2024 05:37

Regulamin forum


REGULAMIN DZIAŁU "MOJE QUADOWE PODRÓŻE"

1. Ten dział służy do zamieszczania informacji i relacji z planowanych i organizowanych przez użytkowników forum ATV Polska wypraw, spotkań, zlotów.
2. Dział ma charakter niekomercyjny. Wszelkie komercyjne ogłoszenia, jeśli nie zostaną uzgodnione z Administratorem Forum, będą natychmiast usuwane.
3. Zamieszczane w dziale relacje, zdjęcia oraz filmy video muszą być wyrazem świadomego quadingu i spełniać wymogi zawarte w "Kodeksie quadowca ATV Polska". Wszelkie materiały niespełniające tego warunku będą natychmiast usuwane. Przeczytaj niniejszy Kodeks zanim umieścić swoja relację.

Kodeks quadowca ATV Polska

Niniejszy Kodeks ma na celu uświadomienie tego, co przystoi, a co nie prawdziwemu miłośnikowi quadów. Nie przestrzegając go, nie tylko łamiesz prawo, lecz także przyczyniasz się do kształtowania złego wizerunku naszej społeczności.

1. Nie jeździmy po parkach i rezerwatach w sposób celowy.
2. Zawsze zwalniamy przy pieszych pozdrawiając ich machnięciem ręki, zwłaszcza machamy małym dzieciom.
3. W sytuacji patowej pytamy o drogę, aby rozładować atmosferę, chyba, że może to być dla nas lub dla innych niebezpieczne.
4. Nie dewastujemy pól i terenów prywatnych.
5. Pamiętajmy, że wjazd do Lasów Państwowych, parków i rezerwatów jest nielegalny.
6. Używamy cichych układów wydechowych.
7. Nie śmiecimy, wszelkie odpadki wracają z nami.
8. Powiadamiamy władze, o nieprawidłowościach np.: odpady toksyczne, dzikie wysypiska, kłusownictwo etc.
9. Używamy pasów do wyciągarek, dzięki czemu nie niszczymy kory drzew.
10. Zaznaczamy w miarę możliwości wszelkie doły, druty i inne niebezpieczne przeszkody na GPSie, jeśli posiadamy takowy i dzielimy się tym z innymi.
11. Do jeżdżenia szukamy miejsc raczej wyludnionych.
12. Nie jeździmy po naturalnych zaporach ziemnych np.: wał przeciwpowodziowy.
13. Jazda pod wpływem alkoholu to poważne przestępstwo.
14. Zawsze ustępujemy pierwszeństwa rowerzystom.
15. Staramy się wzniecać możliwie najmniej kurzu, zwłaszcza w pobliżu ludzi i domostw.
16. Zwalniamy przy zabudowaniach i to BARDZO.
17. Zawsze kierujemy się ROZSĄDKIEM - np. nie jeździmy z prędkością stanowiącą zagrożenie dla ludzi i zwierząt!
18.W szczególnych przypadkach, kiedy nasz pojazd może kogoś przestraszyć zatrzymujemy się z boku i wyłączamy silnik.
19. Nie jesteśmy na tym Świecie sami, uszanujmy to.
20. Zawsze jeździmy w kasku i staramy się ubierać ubranie ochronne, tj: kask, gogle, rękawice, buzzer (żółw), pas lędźwiowy, nakolanniki i nałokietniki oraz buty ochronne.

Zebrał i sporządził, wespół z bracią quadową, Krzysztof Wolny-Tippo. Pomysł niniejszego kodeksu zrodził się tu.

Własność Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców-ATV Polska. Wszelkie prawa zastrzeżone.



Odpowiedz  [ 1 post ] 
Wyjazd na Kołbiel i testowanie nowego wyposażenia 27.05.2013 
Autor Wiadomość
Moderator Działu Polaris
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2010 12:07
Posty: 6567
Miejscowość: Józefosław
Quad: čtyřkolka
Poprzednie quady: 126p
PostWysłany: 18.07.2013 12:42 
Wyjazd na Kołbiel i testowanie nowego wyposażenia 27.05.2013
27.05.2013

Moja maszyna otrzymała ostatnio kilka zastrzyków. Wymieniłem świecę zapłonową, filtr paliwa i... najważniejsze, zamontowałem led 2x10W spot (czyli dalekosiężna) i Bighorn 25 cali. Ta relacja opisuje wczorajsze testy terenowe.

Już podczas montażu nowych opon miałem przedsmak tego, jak bardzo się różnią od dotychczasowych Bear Claw.
Na dole przednie (stare napompowane, nowe bez powietrza i felg), na górze tylne (nowe bez felg).

Image

... i obydwa tylne koła napompowane (Bighorn ma 1,5 atm w celu zwiększenia wrażenia ogromnego rozmiaru). Taki 'lift' wyszedł z tego właściwie. Lewarek hydrauliczny, którym do tej pory podnosiłem maszynę w garażu, jest teraz za niski i pomimo jego maksymalnego wychylenia, koła nadal dotykają posadzki.

Image
Image

Polaris wygląda na nich świetnie i tak też się czuje w terenie. Wczoraj zrobiłem 140 kilometrów i wrażenia z jazdy doskonałe. Pierwszy szybki i dosyć dziurawy szuter dał mi jednak w kość, co mnie bardzo zaskoczyło... negatywnie. Odczuwałem o wiele silniejsze bicie na kierownicy, co wymusiło spokojniejszą jazdę. Powietrza napompowałem 5 PSI, może nieco upuścić? Kilka dni później się okazało, że było jednak zbyt wiele mieszaniny gazowej, około 7 PSI i teraz jest już wspaniale na każdej nawierzchni. Jazda po asfalcie, to zero drgań, prędkość maksymalna... cały czas jeszcze zamykam licznik, pomimo oryginalnego paska napędowego (wczoraj pomyślałem, że może kupić nowy i ze sobą wozić?).

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Wjechałem na bardzo błotne drogi, tak bardzo, że w gumowych butach nie dałoby się tamtędy przejść. Widać po śladach, że ciągniki nawet utykały, koleiny na pół metra. Bighorny radziły sobie doskonale, byłem zachwycony, a wręcz oczarowany. Nie dość, że bieżnik wysoki, to i koła znacznie większe. Tam, gdzie do tej pory szorowałem brzuchem, to teraz miałem jeszcze zapas. Jechałem też trasą, na której kiedyś zatrzymałem całą brygadę podczas dwudniowej wyprawy na Siemiatycze. Tym razem również było ogromnie dużo deszczu i jedna z leśnych dróg (dopuszczona do ruchu) zamienia się wtedy w rzeczkę. Wypłukuje jedną, a miejscami i obydwie koleiny, i nanosi potem rzeczny piach. Stare opony zupełnie sobie z tym nie radziły i quad wisiał na brzuchu. Nie dało się przejechać nawet z rozpędu. Teraz poszło bez zająknięcia. Oczywiście starałem się nie wjeżdżać w największe dziury i w miarę bezpiecznie się przedostawać przez przeszkody, jednak jak wiemy nie zawsze da się objechać takie niespodzianki.

Lampa natomiast... może i mała, ale są przecież jeszcze mniejsze, pojedyncze 10W.
Ledwo żarzące się homologacyjne światełka Sportsmana, a i tak założyłem żarówki 55W, zamiast 35W, które dali, razem z lampą centralną, chowają się przy nowym żyrandolu. Można zgasić stare i spokojnie jechać tylko z led. W sumie, to szkoda, że w Polsce zamienia się oryginalne lampy na te śmieciowe. Kolega w swoim importowanym SP 500 zawsze świecił o wiele lepiej niż ja bez dodatków.

Nawet w dzień widać, jak silny strumień fotonów mam teraz pod ręką. Wszystko zapaliłem, nawet fajkę, a tylko led'a widać.

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Instalację zrobiłem już docelową. Nowy włącznik mam nad kontrolką kierunkowskazów przy liczniku, przewód zabezpieczony w peszli i przypięty do ramy tytyrytkami. Lampa tymczasowo jest osadzona na dodatkowym wsporniku na obudowie rolek od wyciągarki.

I teraz efekty (zdjęcia robione telefonem 8 mpx bez regulacji EV). Ciemność absolutna, las, niebo zachmurzone, bez opadów, komary obecne, idealnie jednym słowem.

światła postojowe

Image

światła mijania

Image

światła drogowe razem z lampą centralną

Image

światła drogowe + led

Image

sam led... i postojówki

Image

Oczywiście po ostatecznym montażu wszystko odpowiednio ustawię, bo teraz led patrzy troszkę w prawo i ciut za nisko, ale efekt przyznacie doskonały. W sumie, to może i nie za nisko, bo nie będę nigdy jechał tak szybko, żeby dogonić horyzont mojej lampy, ale to się okaże, mamy czas. Lampy seryjne nie robią wielkiej różnicy, kiedy się toto pali. Można teraz pędzić po nieznanych zakrętach bez konieczności wytężania wzroku, wszystko widać jak na dłoni.
Bawiłem się przez dobre kilka godzin upajając jazdą. Bez przerwy pstrykałem przełącznikiem od lampy i dawałem quadowi jechać samemu. Miał nowe opony, więc niech sobie radzi sam. I radził...
Za Wisłą, bo jechałem na Kołbiel, kilkukilometrowy pas sadów jest położony na wysokości depresyjnej i miałem tam, po kilku dniach intensywnych opadów, bagienne grogi. Jeżeli do tego dodać ciemną noc i ciężkie, mokre mgły, to łatwo można sobie ten klimat wyobrazić. Takie odcinki chce się przejechać jak najszybciej i nigdzie się nie zatrzymywać. Czułem się zdecydowanie pewniej z nowym wyposażeniem quada niż do tej pory. Bezpieczeństwo podróżowania podnosił również fakt, że jechałem tak, jak do tej pory, czyli na starych oponach. Niedaleko jednej z mijanych miejscowości zobaczyłem na środku polnej dróżki palące się ognisko. Dwóch młodzieńców wyskoczyło na piwo i kiełbaski. Z całą pewnością się kryli się przed rodzicami z posiadanymi elektrolitami, bo nie bardzo sobie wyobrażam taką imprezę w wykonaniu ludzi bez dodatkowych ograniczeń.

Potem już towarzyszył mi już tylko quad. Po drodze zwolniłem prawie do zera i zgasiłem światła, żeby wystraszony szarak mógł zniknąć w zaroślach i niedługo potem zatrzymałem się przed polnym przejściem dla dzików. Nocna jazda ma niestety tą przypadłość, że bardzo ogranicza orientację. Tak było i w tym przypadku. Jeden z leśnych duktów, którym kiedyś jechaliśmy, został zamknięty dla pojazdów i bardzo mi to pokrzyżowało plany. Pokręciłem się z tego powodu po asfalcie, licząc, że niedługo będzie następna droga w prawo, ale takiej nie było. Nie byłem jednak zawiedziony, bo to była jazda testowa i wiedziałem, że w drodze powrotnej będą niezwykle ciekawe wyboje...


Jeżeli chcesz dodać komentarz i/lub przeczytać pozostałe opisy wyjazdów, zapraszam do tematu głównego:
:strzałka:
Wyprawy maqowe - blog

_________________
... no looking back

Wyprawy maqowe - blog


Ostatnio zmieniony przez maq 18.07.2013 12:42, edytowano w sumie 2 razy



 
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 1 post ] 

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Forum style created by Pink Floyd Ringtones|Modified by Daniel.