Wkleję temat założony przeze mnie na innym forum

Jeśli oczywiście ktoś ma chęć coś dodać bądź jechać z nami - zapraszam do dyskusji.

Tak więc decyzja zapadła - jedziemy.
Organizuję wyprawę na 3 - 4 dni.
Kierunek - województwo zachodniopomorskie - w poszukiwaniu poradzieckich baz wojskowych, obiektów militarnych, lotnisk, poligonów, silosów na głowice nuklearne itd itd.

Wyjazd w połowie bądź pod koniec maja.
Wyjazd w czwartek powrót w niedzielę bądź wyjazd w piątek powrót w poniedziałek.

Opcje dwie - wyjazd popołudniu na lawetach do pierwszego punktu, rozpakowanie, przygotowanie się do jazdy, przepakowanie, ewentualny nocleg w agroturystyce i rano wyjazd na trak. Samochody wraz z lawetami zostawiamy w "bazie", ruszamy rano, wracamy dnia "ostatniego", pakujemy lawety i powrót do domu.
Opcja druga - wyjazd na lawetach do pierwszego punktu, wypakowanie, biesiada z kierowcami, rano my start na trak a kierowcy powrót do Olsztyna. My w ów czas wracamy na kołach po traku.

Dlaczego tak : ponieważ sam dojazd to prawie 300 km w jedną stronę po ulicach, zakładając jazdę terenową, po lasach itd wyjdzie pewnie więcej co przełoży się na spory czas dojazdu i sporo wypalonego paliwa.
Decyzja o wyjeździe na lawetach jest niepodważalna i nie podlega dyskusji, tak będzie i koniec.
Załatwiamy lawet na 4 quady stąd też ilość jadących jeźdźców dobrze byłoby gdyby był powielany żeby nie marnować miejsca i równo dzielić koszty.

Noclegi w namiotach, będziemy unikać agroturystyk, moteli i hoteli chyba, że dnia pierwszego bądź pogoda będzie nieznośna ale nie bierzemy tego pod uwagę, pakujemy się na typowy biwak - namiot, karimata, śpiwory, do gotowania butle z gazem i jedzenie, które przetrwa bez lodówki.
Do tego każdy powinien mieć w zapasie minimum 5 litrów paliwa bądź więcej.
Do miast wjeżdżamy tylko w celu uzupełnienia płynów.
Co do innych spraw organizacyjnych czyli co kto zabiera a kto czego nie - jest jeszcze na to czas i omówimy to wkrótce.

Jeśli wracamy na kołach do Olsztyna do przejechania w 3 lub 4 dni będzie około 500-600 kilometrów.
Jeśli jeździmy i wracamy lawetami zrobi się trak na 3 dni na około 400 kilometrów.
Dlaczego tak ? Bo oglądania i zwiedzania zapowiada się sporo, do tego teren nie jest przez nas znany, nie ma jeszcze narysowanego traka a jedynie wstępny zarys. Unikamy kontaktów z typu rezerwaty itd.

Tu kilka fotek i przedsmak tego co nas czeka.



























Oczywiście nie jest to wszystko co zwiedzimy, co zobaczymy a tylko kilka fotek poglądowych.
Trak nadal jest rysowany, poprawiany, korygowany i nadal poszukiwane są miejsca godne zobaczenia i odwiedzenia, do tego nadal nie wiadomo jaki będzie przebieg powrotu do domu.

Jeśli ktoś jest chętny zapraszam do wpisania się na listę i oczywiście każda uwaga się przyda bądź jakiś pomysł co do kierunku jazdy, miejsc, które warto odwiedzić.
W lutym zrobimy spotkanie tych co pojadą na 100% - podejmiemy decyzję wspólnie co do nazwy, loga oraz kierunku jazdy.

Co odwiedzimy na pewno - Biały Bór, Borne Sulinowo, Kłomino.

Tak więc do dzieła

Czekam również na propozycję nazwy imprezy, dla każdego uczestnika pamiątkowa koszulka oraz naklejka na quada.

Koszta - kilka złotych na organizację, na koszulkę i naklejkę ale to grosze.
Reszta we własnym zakresie (paliwo, noclegi, jedzenie itd). - na dojazd i ewentualny powrót na lawetach robimy składkę - ilość osób w samochodzie składa się na paliwo i lawetę oraz na flaszkę dla kierowcy jeśli ten będzie wracał "na pusto".

Jakieś konkretne namiary na to, gdzie się wpisywac itp.

Można wpisywać się tu i pisać do mnie PW, później będziemy kontaktować się już indywidualnie przez PW bądź telefon. Oczywiście jak wspomniałem wszelkie uwagi, pomysły mile widziane.
Krytyka i podpowiedzi od "bardziej doświadczonych" również mile widziana

Piszę się na 100% na ten wyjazd . Myślę ,że okolice Kłomina ,Brzeźnicy , Okonka , Nadarzyc to dobre miejsce na jazdę i na pewno jest co zobaczyć!! A i miejsce na biwak bez problemu się znajdzie Pozdrawiam

Rośniemy w siłę

Brzmi bardzo intersujaco, tekst powywyzej brzmi trochę jakby oferta byla skierowana do osob z Olsztyna, ale chyba można również nadjechac z drugiej strony?? I nie trzeba wtedy stawiac się w Olsztynie na wstepnym spotkaniu organizacyjnym ??

Czy przewidywane jest również pokonywanie odcinkow asfaltowymi drogami publicznymi, czy bezdroza, za wszelka cene??

pomysł przedni
połowa maja byłaby dla mnie interesującym terminem
jest ten termin wypali to ja się chętnie dołączę

Chyba się skuszę

Dotyczy wszystkich, nie ma ograniczenia terytorialnego, i tak wszyscy spotkamy się w punkcie "zbiorczym" także kwestia tylko dojazdu
Pisałem na naszym lokalnym forum, stąd też tak może to brzmieć.

Oczywiście, że nie.

Raczej bezdroża ale chodzi tu o szutry i leśne drogi.
Asfalt raczej będzie nieunikniony więc i takie odcinki raczej się trafią

Zapraszam, miejsce na pewno się znajdzie



Bezwzględnie powinieneś, zachęcam również "innych" od X8

Co należy dodać, jak wspomniałem zaproszenie dotyczy wszystkich chętnych.
Jeśli będą "przyjezdni" to skupimy się na jeździe "w okolicy", może pojedziemy w kierunku morza?
Powiem Wam, że jazda po plaży robi wrażenie
Dwa/trzy dni jazdy w okolicach, powrót do punktu zbiorczego, pożegnalna "biesiada" i rozjazd w kierunku domu
Także oczekuję konkretnych zapisów w najbliższym czasie bo musimy zacząć rysować traka

Sprawy organizacyjne możemy dogadać w formie elektronicznej bądź przez telefon, damy radę, oby chętni byli

Pamiętajcie, że impreza ma charakter integracyjny a nie komercyjny

-- dodano 15.01.2014 12:20 --

maq, nie chcesz się do nas przyłączyć?
Z Twoim bagażem doświadczeń może być nam łatwiej rysować traki i odwiedzać ciekawe miejsca ...

Chcieć, to chcę, jednak życie mnie nie puści
Życzę udanej wyprawy

maq no bez przesady
Daj namiary na "życie" - załatwimy sprawę

Wiadomo, ze ciezko się zdeklarowac w 100% już w styczniu, bo z "zyciem" jest jak jest ale zakladajac, ze:

- wyprawa odbedzie się w zachodniopomorskim bez wypadu na quadach do Olsztyna.
- start i meta to będzie ta sama lokalizacja.
- tracki nie beda przewidywaly przejazdow dlugimi odcinkami asfaltowych "drog krajowych", kawalek po asfalcie na wiosce to inna sprawa
- mowimy o okolo 2 noclegach, 3 dniach jazdy a nie zrobi się z tego tydzien.

to ja smialo wpisuje się na wstepna liste chetnych.

Kolejne pytania z mojej strony to czy trasa wyprawy będzie na tyle trudna by można bylo jechac na quadzie we dwoje, a gdyby tak to czy będzie az tak lajtowo , ze udzial jako pasazer moga wziac takze mocno nieletni.... ale do takich pytan to wrocimy zapewne w duzo dalszej fazie organizacji.

Skladka na organizacje i koszty to jasna sprawa.

kwestia pasażera to dobre pytanie
ja też chętnie zabrałbym drugą połowę

Wtrącę swoje 5 gr. do tematu pasażer/pasażerka - zapewne nikomu nie będzie ,, plecak'' przeszkadzał , należy jedynie pamiętać ,że planujemy biwaki w tzw. polu czyli gdzie popadnie , najczęściej nad jeziorem , jest ich tam spora ilość , jeśli ,, plecakom'' obcowanie biwakowe nie przeszkadza to OK! Co do tras to na pewno nie będzie to ekstrema - bo jest to impreza integracyjna ale na pewno quadowa więc jak się trafi błoto , woda no to wiadomo potaplamy się ale jest zawsze alternatywa objazdu błota/wody - nic na siłę. Poza tym trasa planowana jest na GPS , nie znamy więc co nas w drodze spotka i jak wyrysowany track będzie wyglądał w realu , zakładamy ,że będzie oki i damy radę lub będziemy improwizować.
Co do deklaracji jazdy na 100% to na pewno ,, życie '' czasami robi psikusy ale czym bliżej będzie terminu tym trzeba ,,życie '' wziąć za bary- planujemy aby na tą wyprawę, zrobić okolicznościowe koszulki i naklejki na quady , czym nas więcej będzie chciało koszulkę/ naklejkę - tym taniej będzie.
Dojazd w okolice Bornego czyli do punku zbiorczego każdy załatwia we własnym zakresie - bez jazdy do Olsztyna Oby udało nam się zorganizować ten wyjazd bo tereny są super do jazdy a jak widać odzew jest z różnych kierunków Polski więc mamy okazję się poznać a następne wyjazdy mogą być już łatwiejsze w organizacji i w sprawdzonym gronie. Pozdrawiam Wszystkich

-- dodano 15.01.2014 19:16 --

Wtrącę swoje 5 gr. do tematu pasażer/pasażerka - zapewne nikomu nie będzie ,, plecak'' przeszkadzał , należy jedynie pamiętać ,że planujemy biwaki w tzw. polu czyli gdzie popadnie , najczęściej nad jeziorem , jest ich tam spora ilość , jeśli ,, plecakom'' obcowanie biwakowe nie przeszkadza to OK! Co do tras to na pewno nie będzie to ekstrema - bo jest to impreza integracyjna ale na pewno quadowa więc jak się trafi błoto , woda no to wiadomo potaplamy się ale jest zawsze alternatywa objazdu błota/wody - nic na siłę.
Co do deklaracji jazdy na 100% to na pewno ,, życie '' czasami robi psikusy ale czym bliżej będzie terminu tym trzeba ,,życie '' wziąć za bary- planujemy aby na tą wyprawę, zrobić okolicznościowe koszulki i naklejki na quady , czym nas więcej będzie chciało koszulkę/ naklejkę - tym taniej będzie.
Dojazd w okolice Bornego czyli do punku zbiorczego każdy załatwia we własnym zakresie - bez jazdy do Olsztyna Oby udało nam się zorganizować ten wyjazd bo tereny są super do jazdy a jak widać odzew jest z różnych kierunków Polski więc mamy okazję się poznać a następne wyjazdy mogą być już łatwiejsze w organizacji i w sprawdzonym gronie. Pozdrawiam Wszystkich