Witaj,

dokładnie chodziło mi o złodzieja ale także o kogoś kto kupuje np. prawie nowe Grizzly za 10 tys. i nie pyta o dokumenty.

Niestety złodzieje by nie kradli gdyby nie mieli zbytu...

Dla mnie nie ma wielkiej różnicy między złodziejem a paserem.

Pozdrawiam,

Maciek

podejrzewam że Twój sprzęt poszedł na części bo faktycznie mało jest osób które kupią po okazyjnej cenie stosunkowo nowy sprzęt ze zgubionym dowodem rejestracyjnym.

Nie chcę się zbytnio mądrzyć ale osoba która kupuje bezwiednie trefny towar nie jest ani złodziejem ani paserem jest (naiwnie głupim) nabywcą natomiast złodziej to osoba która dokonuje zaboru cudzego mienia, a paser to osoba która świadoma pochodzenia towaru decyduje się na jego ponowne wprowadzenie na rynek (ponowna sprzedaż)

P.S. w pełni rozumiem Twoje rozgoryczenie taka strata długo boli

oj boli, boli choć minęło już 1,5 roku i właśnie kupiłem nowego miśka (ach jak fajnie byłoby mieć oba - mam znajomych, którzy chętnie by ruszyli w teren ze mną ale kasa (albo żona) nie pozwala

Co do tego co się stało z moim quadem - może i poszedł na części... Ale i tu pewna dygresja. Ktoś te części kupuje? I nie dziwi go że jakaś k.... ma do sprzedania wszystkie części, prawie nowe, po super cenie? Niestety sami kupując coś okazyjnie napędzamy rynek złodziejom, paserom i innym k.... Jest popyt to znajdzie się podaż. Ja już od dawna nie kupuję części poza serwisami - może i drożej ale mam pewność, że nie kupuje od złodzieja.

Co do określeń ew. kupca "okazji" bez papierów to określenia z k.k. to jedno a życie drugie. Dla mnie któś kto kupuje prawie nowe Grizzly za np. 10 tys. to złodziej (jak wolisz to poprawnie paser) i ostatnia k.... a nie tylko kretyn.

pozdrawiam i niech nam nasze zabawki służą

a tym złodziejom/paserom/kretynom/k..... złamania karku

maciek

amen