Kolejny quad zniknął po tym jak pojawił się na portalu aukcyjnym

http://allegro.pl/skradziony-yamaha-grizzly-700-fi-2008r-kradziez-i4078309865.html

Jeszcze kilka dni temu rzucałem okiem na to ogłoszenie, zastanawiając się teraz treść ogłoszenia się zmieniła.
Szkoda, że wiele osób nie czyta forum, można by zapobiec wielu kradzieżom stosując się do 3 prostych zasad.

1.Robimy zdjęcia tak żeby nie dało się zidentyfikować miejsca przechowywania.Na tle ściany, pola , lasu itd.
2. W rozmowie telefonicznej nie podajemy miejsca postoju pojazdu, tzn podajemy przybliżone miejsce spotkania i oględzin pojazdu.
3.Na oględziny umawiamy się np. na stacji benzynowej czy innym miejscu publicznym, łatwym do znalezienia dla kupującego ale oddalonym od miejsca przechowywania pojazdu.

Jeżeli mimo wszystko pojazd ukradną to mamy zawężone grono podejrzanych do tych którzy quada oglądali.

Wyjście 4 płacić Ac i mieć wszystko w d.

I dobrze się umawiać w miejscu, w którym jest monitoring, co na większości stacji właśnie ma miejsce.

masakra
drugi w ciągu roku w promieniu 5km
Oby się znalazł

Problem jest w tym, że ludzie nie myślą, wystawiają ogłoszenie, przyjeżdża potencjalny zainteresowany i okazuje się, że albo quad stoi pod chmurką albo w blaszaku przed domem gdzie dostęp do niego jest delikatnie mówiąc łatwy ...
Co za problem wrzucić "N" i wypchnąć 50 metrów? Później nawet jak odpali i odjedzie to i tak nie będziesz w stanie nic zrobić, na pewno złodzieja nie dogonisz.
Sorry ale większość kradzieży jest z winy sprzedających.