Skradziono przyczepkę pod quada firmy Brenderup nr ramy UH200B018EP486498 nietypowy wymiar robiona pod konkretnego quada 154 x 250 cm nagroda dla informatora !!

Przyczepę skradziono 26.09.2015 między godziną 21:30 a 22:00 w miejscowości Olecko, województwo warmińsko-mazurskie.

Bydlaki. Mam nadzieję, że uda się odnaleźć tą przyczepkę, a złodziei spotka surowa kara.

Dla mnie to dziwne??? Z tego co widziałem po fotach bazę mieliście w Dworku Mazurskim jest to ośrodek stołecznego MZW (bynajmniej był kiedyś) teren ogrodzony dozorowany zapewne i monitorowany no i na pewno ma ubezpieczenie coś w stylu OC Więc nie powinni się cackać tylko podać nr polisy i zachować dobrą twarz przed naszą bracią że u nich jest pewnie i bezpiecznie.
Sam planuję z kolegami wyprawę w tamta stronę i myślałem o noclegu tam ale widzę że chyba lepiej odpuścić i dociągnąć na Szarejkowe wzgórza albo inne miejsce.
Sory za oftopa i trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie sprawy.

to że osrodek monitorowany i oswietlonyto nie znaczy ze spelnia warunki OWU ubezpieczyciela w zakresie jakiejkolwiek kradziezy z parkingu.i tutaj nie chodzi o coś w stylu OC ,ale o klazule okreslająca kiedy dane TU odpowiada za kradzież z parkingu,która nie kosztuje 5 zł i jest obwarowane wszelkimi paragrafami.
natomiast warto zapytać właściela parkingu czy posiadał stosowne ubrzpieczenie.natomiat z doświadczenia mogę powiedzieć że mało który parking u "kowalskiego" posiada stosowne ubezpieczenie wraz z odpowiednimi klazulami w zakresie kradzieży (jest bardzo drogie)
pozdrawiam

Ok nie wiedziałem o tym.
Aż tak mocno nie znam się na ubezpieczeniach ale też chodziło mi o to że jest to ośrodek MZW to ich koledzy z O.kolicy to powinni tą przyczepkę z podziemi wyciągnąć żeby nie robić obciachu w stolicy i w okolicy. Chociaż w okolicy niedaleko polic.. już ma swoją czarną owcę zaginiony Fiat z zamkniętego parkingu z pod komendy i nie odnaleziony do dzisiaj.

Jeszcze raz powodzenia.

Jak to zawsze bywa w takich sytuacjach,ze nikt przypadkowy z ulicy tej przyczepy nie zawinął

Maniek80 nie wiem jakie masz wymagania ale nie ma co porównywać Szarejek i Dworku - dla mnie ten drugi to pomyłka i osobiście byłem tam pierwszy i ostatni raz, Dobre czasy tego ośrodka już były

Nie wiem jak w tym przypadku i czy ktoś rozmawiał z zarządcą ośrodka na ten temat ale jak Maniek słusznie zauważył wiele tego typu przybytków (szczególnie jeżeli to ośrodek jakiejś instytucji) posiada ubezpieczenie OC przedsiębiorcy. Ubezpieczenie takie niekoniecznie musi dotyczyć świadczenia usług parkingowych. Pozostawienie pojazdu w ośrodku jest wchodzi w zakres prowadzonej działalności a pojazd jest mieniem powieżonym. W większości przypadków pakiety ubezpieczeniowe zawierają ochronę od zniszczenia i kradzieży mienia.
Warto więc drążyć temat w tym kierunku bo być może zarządca nie jest tego świadomy jaki jest zakres polisy. Warto uzyskać jej numer i dopytać samemu.

Ponadto jak Maniek wspomniał jest to ośrodek jakiejś instytucji, jeżeli z zarządcą trudno się dogadać to może warto kontaktować się bezpośrednio z właścicielem czyli tą instytucją.

Hmm ,nie do konca tak jest,ale to nie jest miejsce na taka dyskusje,natomiast sprawdzic zakres polisy ,jak najbardziej wskazane

Czy Wy myślicie, że po kradzieży w/w przyczepy poszliśmy dalej dobrze się bawić?

Sprawa została zgłoszona na policję, poza patrolem, który spisał zeznania przyjechało dwóch Panów z dochodzeniówki.
Niestety pomimo ich naprawdę dość sporego zaangażowania przyczepa się nie odnalazła.

Zakres polisy na miejscu został sprawdzony i nie pokrywał on kradzieży mienia poza tym jak kolega dobrze wspomniał

Pierwsze i podstawowe pytanie jakie padnie - czy brama była zamknięta, czy ośrodek ma "szczelny" parking.
Brama nie była zamknięta a na teren ośrodka mogą dostać się osoby postronne.


Był.
"Ogrodzony"
"Dozorowany"
"Monitorowany" - atrapą kamery.

Może i lepiej.

Oczywiście, Olecko to mała mieścina, w której zrobiliśmy trochę hałasu tankując, poszły plotki gdzie co i jak, w dzień osoba miejscowa przeszła się po parkingu, namierzyła co ciekawsze i w nocy z kumplami przyszli po fanty.

To tak jakby porównać ośrodek kolonijny do hotelu 4*
My też więcej tam nie pojedziemy bo i po co?
Zasugerowaliśmy się ceną noclegu, która zawsze jest obgadywana i brana pod uwagę przy organizacji.
Zależało nam również na sali, gdzie wspólnie możemy biesiadować - wolę uniknąć niedomówień jak w zeszłym roku gdzie Pan z GOŚCINIEC POD DĘBEM zbulwersowany tym iż mamy swoją wódkę a nie kupioną u niego w barze zamknął nam salę o 23:30 i stwierdził, że mamy iść pod wiatę nieopodal (na zewnątrz +4 stopnie)

Ośrodek był kiedyś a już nie jest żadnej instytucji, to w 100% prywatna "baza noclegowa".

Stało się jak się stało, wpływu na to nikt nie miał żadnego.
Trzeba na następny raz pomyśleć nad zabezpieczeniem "parku maszyn" i może zamówić ochronę, która przez noc będzie pilnowała i quadów i pozostawionych pojazdów.

Na pewno jest to nauczka nie tylko dla nas ale również dla czytających , złodziej kradną nie tylko z parkingów ale i z przydomowych garaży sprzęty. Nie była to nasza pierwsza impreza ale takie zdarzenie miało miejsce pierwszy raz miejmy nadzieję ,że ostatni !!! A co do ośrodka to jak to ośrodek ani dobry ani zły jednym się podoba innym nie a osobiście wiem ,ze nawet markowe hotele nie biorą odpowiedzialności za pozostawione auta na parkingu dostępnych dla wszystkich. Jako baza dla większej grupy ośrodek jest ok , bardzo przyjazny i nie byliśmy pierwszą zmotoryzowaną grupą która tam trzymałą sprzęty i noclegowała !!