A jak mają docierać? 15mth docierania, a za 5 godzinek silnik odmówi posłuszeństwa

Pytanie który właściel zdecyduje się na wymianę tłoka czy wału jak mu to serwis zaoferuje - bo tak wynika z gozdzin... słabo to widzę. Zawodnicy którzy jeździli na dwusuwach nie mieli z tym problemu, teraz na 10ciu na remont o czasie się zdecyduje jeden. I później na trynku mamy tylko skatowany na śmierć złom.

Jeśli chodzi o wymianę jakichkolwiek podzespołów w silniku to tak naprawdę wszystko zależy od ridera. Jeden na silniku Rinaldi w YFZ gdzie remont przewidują na 15h przejeździ 50h i części wyglądają jak z kartonu a drugiemu po 25h rozleci się seryjny silnik na pół.
Z KTMami jest tak samo, również na przykładach zawodników. Lepszym się rozlatują co chwila, gorsi robią po 40h i mówią że super-bezawaryjny sprzęt.

No to nam wyjaśniłeś czemu zajechałeś tyle silników w hondzie

Części mają swoje limity, nawet jeśli są całe, to i tak trzeba rozkladać i wymieniać, w innym wypadku korbowód wychodzi poprostu bokiem. Sprawdzenie to często rozłożonie do rosołu. Te limity i godziny pracy został właśnie stworzone dla zawsoników, żeby zminimalizować straty.

Moim zdaniem kazdy Sprzęt wyczynowy który jest wyzyłowany jest awaryjny.I tak jest w kazdej dyscyplinie oprócz Szachów:):) bo niewem czy konia można poddac tuningowi.Jesli ktoś kupuje Sprzęt racingowy do scigania to trzeba się liczyc z awariamy.Niewarzne Czy to będzie Yamaha Suza czy KTM,sprzety te trzeba poddac tuningowi który znacznie skraca żywotnosc silnika

Piszecie o limitach technicznych-zacna sprawa.Tylko co odpowiedzieć zawodnikom,którzy nawet się do limitów nie zbliżyli? Znana sprawa z silnikami 525 z oficjalnego serwisu KTM-a,które rozsypały się w drobny mak po 25 1 15minutach na Baja Poland w zeszłym roku.Nawet po jednym oesie nie wytrzymały.Przypadek?

Pytanie jest inne co będzie z quadami KTMa... bo chodzą słuchy, że KTM chce się z nich wycofać...

też takie informacje słyszałem.Prawdopodobnie wrócą na sprawdzone konstrukcje motocyklowe.

Dawno mnie tu nie bylo... i jesli te plotki się sprawdza to

Co do awaryjnosci to przejezdzilem swoim 525 już duuuzo i poza paroma duperelkami bylo 0 - slownie zero powazniejszych awarii... a mozecie mi wierzyc ze sprzetu nie oszczedzam

sajmonyfz przedstawiam się jako 3 właściciel jednej białej Suzuki LT-R 450 QuadRacer K8 , Suzi nie miała nawet rozkrecanego silnika! Nigdy nic nie padło i z tego się ciesze : )))))))))))) A gadają wszyscy, że K8 najgorszy rocznik?! Na moje gów.o prawda ! Kwestia nie roczników a przeróbek silnikowych, typu ridera("serwisanta") i typu jazdy! A również (nie wiem jak pierwszy właściciel) ale ja i mój poprzedni właściciel Suzuki na torze `nie oszczędzaliśmy i nie oszczędzamy` jak to się mówi

I KTM bardzo mi się podaba szczególnie sx ale wydaje mi się, że LT-R spokojnie dorównuje jak nie przerasta KTM`a (oczywiście nie mówimy o serii bo tu góruje kaj-te-em

A moje zdanie na temat KTM'ów jest takie: quady KTM wg mnie są za bardzo przereklamowane ponieważ wybierając KTM'a sugerujemy się tym że KTM osiągnął bardzo dużo w sporcie motocyklowym ( mx,enduro i sx). Tak naprawdę quady KTM'a są jednymi z najdroższych na rynku i każdy o tym wie.Quady te nie są żadną rewelacją w porównaniu np. z LTR lub TRX.W europie przyszła moda właśnie na quady KTM'a a taka jest prawda że są na równi z innymi 450'kami.Sam doświadczyłem tego gdy ścigałem się na torze mx z KTM'em 450xc.Każdy z czasem zacznie mnie popierać w tej kwestji, ale potrzeba na to trochę czasu.Więc jeśli ktoś się zastanawia między KTM'em (obojętnie jakim modelem) a bardzo znanymi już dotąd produktami w klasie 450 warto wybrać 450 np.z Suzuki niż KTM'a 450 lub 505 lub 525.Za reszę pieniędzy można sobie dokupić parę części tuningowych.Więc wg mnie nie warto inwestować w zakup pojazdów marki KTM.Dla potwierdzenia mojego zdania proszę zadać sobie pytanie dlaczego KTM'y nie startują na najważniejszych imprezach w USA?? To jest moje zdanie i dziękuję za przeczytanie mojego postu.

post przeniesiony//Sanol

W Stanach jeżdżą na tym co sponsor oferuje,dobry zawodnik i tak ustawia i tuninguje quada pod siebie . Siadają na Hondę,Suzuki,Can-Am zrobionego od felg po amortyzatory i nie zależy im czy jadą na japońcu,czy europejczyku tylko na kasie jaką dostają;)

Dlatego u mas do tej pory fenomenem było Suzuki ltr niby można było latac w zawoadch (po założeniu zrywki) z powodzeniem .Lecz jak się zaczyna poważne latanie to sprawy maja się inaczej.Obojętnie czy KTM Yamaha Suzuki Can Am czy Honda trzeba sprzęt uzbroić wzmocnić w felgi oś wahacze kolumna zawias tłumiki i wiele wiele innych gratów

Szybk ci się sypnie skrzynia jak bedziesz w mx latał

A stany to inny świat u nas zaledwie (tak myśle ) kilkadziesiąt osób robi sprzęt na full ,a tam kilkadziesiąt tyśięcy? Więc jest ruch w interesie nie mówiąć o cenach quadów i ilości ich sprzedaży , jest zapotrzebowanie jest sponsoring itd blabla...

ale dziwi mnie dlaczego KTM nie chce zaistnieć w amerykańskim mx