Zastanawiam się nad kupnem na nowy sezon KTM 525 XC. Chce się dowiedzieć wszystko na jego temat. Jak jest z awaryjnością tego silnika w quadzie? Quad ma służyć mi do zawodów cross country i czasami do motocrossu. Słyszałem, że on się ciągle psuje. Co w nim najczęściej pada ?

Trwałość takiego silnika to kilkanaście - kilkadziesiąt motogodzin. Silnik jest bardzo odchudzony i ma dobry stosunek mocy do pojemności. Jest mocno wysilony. Trzeba założyć, że przy częstych startach będziesz ponosił koszty remontu. Trzeba wykalkulować czy to się opłaci.

Kolejna sprawa to wszystkie możliwe pozostałe awarie - trzeba wyjątkowej pieczołowitości o tego quada zważywszy, że póki co nowe nie są dostępne...

Rozparzam również kupić jakąś używaną YFZ 450R na wtrysku. Co lepiej wsiąść KTM 525XC czy YFZ450R. Który mniej kasy pochłania na sezon ? I jakie są opinie o nowych YFZ? Miał ktoś do czynienia z tymi quadami już ? Zależy mi aby kupić coś na nowy sezon z tych dwóch modeli quadów.

Wszystkie te quady są drogie w utrzymaniu zależy ile będziesz maił pieniędzy na to przeznaczonych i czy wszystko będziesz robił sam czy z pomocą serwisu.

Ciężko powiedzieć ile będę miał na naprawy. Na sezon może 6 tys. Naprawy będę robił sam i czasami z pomocą znajomego mechanika. W grę wchodzą te dwa modele quadów, nic innego mnie na razie nie interesuje. Chce wiedzieć, którego z nich wybrać, który z nich będzie pochłaniał więcej pieniędzy na remont. I w ogóle jak z awaryjnością tych quadów. Mógłby mi ktoś pomoc i coś o nich powiedzieć?

Kup sobie Yamahę, rynek wtórny istnieje i jest trochę aftermarketowych i używanych części.

Shelton ma rację , do Yamahy części na rynku wtornym dostaniesz bez żadnego problemu , a do KTM-a to tylko raczej serwis. Na KTM-a mogą sobie pozwolic ludzie z grubymi portfelami, niestety taka jest rzeczywistość tej marki.

Rozumiem, Jeszcze chce zapytać się o LTR450 z 2008 roku. Jak z awaryjnością tego quada? Słyszałem że trzeci bieg jest wadliwy .

W LTRze skrzynia to prawda.

Najgorsze jest to że kilku znajomych śmiga dość ostro na LTR w MP enduro i jeszcze nikomu nie siadła skrzynia u mnie też z biegami wszystko ok.

A czy warto brać quada jak koleś startował nim w zawodach cross country i prawdopodobnie robił z silnikiem jak to serwis zalecił

Zależy od stylu jazdy i modelu rocznikowego. W nowych przypadłość jest poprawiona.

Z doświadczenia wiem, że najgorzej jak się pierwszy raz wyspie trójka, bo potem to już loteria - może jeździć miesiącami, ale może paść po kilku mth. Ale ten quad, nawet pomimo tej ewidentnej wady jest warty zainteresowania. Znam zawodników, którzy po sezonie nafaszerowanym awariami jeżdżąc na Katach, wracali do LTR'a dającego pewność ukończenia zawodów.

Jeżdżę teraz na Raptorze 700 i zastanawiam się nad zmiana na 450. Czy warto przesiadać się na YFZ lub LTR-a? Jeżdżę weekendami po lasach i po torach motocrossowych. W następnym sezonie planuje startować w zawodach cross-country. Proszę o doradzenie mi czy pozostać przy obecnym quadzie czy zmienić na 450?