18 kwietnia na terenach podległych Nadleśnictwu w Chrzanowie odbędzie się pilotażowa akcja społeczno - edukacyjna pn. "SPRZĄTAMY LAS".

Dzięki staraniom członków Teamu ATVFunsQuad, współpracującego z nimi pracownika Służby Leśnej - "Leśnego" i przy aprobacie Nadleśniczego, pana Andrzeja Berkowskiego zostanie podjęta pierwsza w Polsce zintegrowana akcja, w której przy sprzątaniu dzikich wysypisk śmieci udział wezmą członkowie Stowarzyszenia ATV Polska, riderzy z Teamu ATVFunsQuad oraz wychowankowie z Domu Dziecka w Jaworznie.

Akcji patronuje Polskie Stowarzyszenie Czterokołowców - ATV Polska, które to dzięki staraniom Zarządu i członków ATVFunsQuadu uzyskało oficjalną zgodę.

Wszystkie podejmowane działania będą koordynowane i nadzorowane przez pracowników Straży Leśnej oraz Nadleśnictwa.

Akcja o wymiarze edukacyjnym ma na celu pokazanie młodzieży - wychowankom Domu Dziecka - zagrożeń, jakie stanowią dzikie wysypiska, w jaki sposób wpływają one nie tylko na krajobraz ale i na samą biologiczną warstwę przyrody w naszych lasach. Pracownicy Lasów Państwowych poświęcą swój czas na przekazanie tych cennych informacji młodzieży. Wedle przedświątecznej zasady "czym skorupka za młodu nasiąknie..." mamy nadzieję zaszczepić dzieciom poszanowanie do środowiska naturalnego i rozumienie jego problemów.

Do przeprowadzenia akcji przygotowaliśmy samochód terenowy oraz kilka quadów wyposażonych w haki i dopięte do nich przyczepy, na które będziemy ładować zebrane śmieci - jako rewelacyjny środek umożliwiający dotarcie praktycznie w najtrudniejsze zakątki lasu. Zapewniamy kamizelki ostrzegawcze, rękawice ochronne, łopaty i catering, Nadleśnictwo gwarantuje worki na śmieci.

Do tego zestawu dodajemy siłę rąk naszych, naszych rodzin oraz wychowanków z domu Domu Dziecka. Liczymy na to, że frekwencja sięgnie 30 osób aktywnie uczestniczących w tym przedsięwzięciu.

Połączone działania, jakie podejmiemy 18 kwietnia mają charakter pilotażowy. Udział dzieci z Domu Dziecka ma być wstępem do uczestnictwa w V Edycji Konkursu "Czysty Las" organizowanego przez Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych oraz Prezesa Towarzystwa Przyjaciół Lasu.

Liczymy na to, że Nadleśnictwo w Chrzanowie przystąpi do tego konkursu, jako jednostka opiniodawcza i nadzorcza, a dzieci będą walczyć o sporą nagrodę finansową. Jeżeli tak się stanie, akcja ta będzie zwiastunem regularnej współpracy z Nadleśnictwem, dzięki której dzieci z Domu Dziecka będą miały większe szanse na wygraną.

Zachęcam wszystkich do podejmowania podobnych prób na swoim terenie, w końcu walczymy o nasze środowisko naturalne!

virtua wielki szacunek za zorganizowanie takiej akcji.Mam nadzieję,że może posadzicie jakieś drzewa.

dziękuję w imieniu całego sQuadu bo bez tych ludzi nie byłoby to możliwe


drzewa to kolejna akcja tylko nie wiem czy jeszcze tej wiosny się uda - to zależy od pogody...

tereny na których działamy to sam piach... wody jak na lekarstwo...

Dziękuje w imieniu squadu - i niech to będzie dla Was mocny kopniak - bierzmy się do roboty, by zbudować właściwy wizerunek quadowców w tym kraju, bo nikt inny za nas tego nie zrobi!!

organizacyjnie nie ma w tym nic trudnego - szlaki już kilkakrotnie w organizowaniu tego typu imprez przetarte, także wiele osób na tym forum posłuży chętnie radą.

Liczy się inicjatywa i chęć działania

Pozdrawiam

Bardzo cenna inicjatywa - im więcej drzew i porządku w lesie, tym lepiej. Trudno byłoby jednak taką akcję przeprowadzić na Pomorzu. Gajowi strasznie napięci, łapanki co tydzień - solą mandaty nawet przed wjechaniem na tereny leśne, przed bramką, od strony ulicy. Nikt z naszych wolałby się nie ujawniać, bo jak tylko poda jakikolwiek namiar na siebie, to jest ryzyko, że będzie miał naloty przy jakiejkolwiek akcji połączonych sił gajowych i pograniczników (policja potrafi nawet salony i serwisy odwiedzać z pytaniem o t kto i gdzie jeździ ). Mimo tego, że jeżdżę już parę lat i chętnie bym coś posadził, żeby poprawić wizerunek quadowców, to naprawdę obawiałbym się podania swojego nazwiska i telefonu służbom leśnym. Macie na to jakiś patent, czy po prostu zieloni u Was są troszkę mniej spięci i można z nimi coś załatwić?

MATIS
Powiem tak. Sprawa zaczęła się naprawdę ni z gruch ni z pietruchy. Latając sobie kiedyś w terenie w pewnym momencie zauważyłem że ktoś obserwuje mnie przez lornetkę . Podjechałem do tego Pana i o jakież było moje zdziwienie gdy okazało się , że jest to pracownik Straży Leśnej. Porozmawialiśmy sobie w przyjaznej atmosferze, naświetliłem pewne propozycje akcji jakie chcielibyśmy przeprowadzić i tak to się zaczęło. Niestety w naszych regionach jest mnóstwo idiotów niszczących i dewastujących okoliczne uprawy leśne i robiących nam pod tak zwaną górkę. Rozmowy trwały prawie pół roku . W tym czasie Straż Leśna skierowała przeciwko takim idiotom kilka spraw do Sądu Grodzkiego o ukaranie i chwała im za to. Dzięki przychylności pracowników Straży Leśnej ( użytkownik tegoż forum nick Lesny oraz pracownikom Nadleśnictwa sprawa potoczyła się w tym kierunku , której to zwieńczeniem jest przeprowadzana wspólnie akcja .
Pozdrawiam.

I nie mów, że od tej pory wjeżdżasz do lasu jak chcesz Bardzo fajnie, że udało się Wam trafić na człowieka, który myśli rozsądnie (chociaż to nie zmienia faktu, że przepisy jasno mówią co w lesie robić wolno, a czego nie - więc przymyka pewnie oko i tyle). Ja 4, może 5 razy rozmawiałem z gajowym, w tym raz wyciągając czyjegoś mercedesa z leśnego rowu (pomagaliśmy wyprowadzić autko z rowu, bo pani z chłopakiem była tak zajęta czymś innym, że nie zwracali uwagi na drogę ), ale ani razu nie udało mi się usłyszeć od gajowego nic innego poza K..., CH..., JEB... oraz "zaraz dzwonię po pały". Raz nawet broń na nas wyciągnął jak sobie jedliśmy grzecznie kanapki na polance. Nie było żadnej siary, masakry, po prostu wiosenna przejażdżka drogami na terenach miejscami zahaczającymi o zagajniki, a tu pan z ostrą amunicją i wyzwiskami. Dlatego - super, że udało się Wam dogadać, ale ja nie uważam tego za możliwe na naszym terenie. Chyba, że w całą akcję włączy się ATVPolska, dogada coś na szczeblu centralnym, powymienia jakieś listy intencyjne, itp. - czyli jakoś ułatwi gadkę z lokalnymi gajowymi, bo inaczej to tego nie widzę. Chociaż bardzo bym chciał, bo inicjatywa jest naprawdę przednia. Nie ma może jakieś centralnej administracji lasów państwowych, gdzie można byłoby zaanonsować ogólnopolską akcję sadzenia drzew? Gdyby miejscowy gajowy coś już wiedział od przełożonych byłoby z pewnością łatwiej. Nie chcę oczywiście przerzucać odpowiedzialności na kogoś innego, szukam po prostu pomysłu jak zrobić to w Trójmieście i nie zebrać cięgów. Inne pomysły też mile widziane

Wcale tego nie mówię bo tak nie jest. Jeździmy w miejscach wyznaczonych , a terenów takich jest u Nas pod dostatkiem. W zgodzie ze Wszystkimi. Dawne wyrobiska po kopalniane, wyrobiska po dawnych kopalniach piasku ( piaskownie ) tak że jest gdzie latać niekoniecznie łamiąc przepisy ustalone zasady oraz reguły.
Pozdrawiam.

To tak jak my - też jeździmy TYLKO w wyznaczonych terenach. Zawsze!

Muszę dodać MATIS 3 grosze od siebie. Otóż trzy lata temu proponowałem i namawiałem do zorganizowania się w bardziej formalny sposób. Jak pamiętasz każdy z quadowców chce tylko brać nic nie dając od siebie. Więc nie mów z ambony, że chcesz sprzątać czy sadzić drzewa. Trzy lata temu na Pomorzu nikogo nie było stać żeby zainwestować odrobiny czasu i formalnie oraz merytorycznie pozapinać delikatne tematy. Nie wspomnę już o propozycji sprzątania lasu czy innych bezinteresownych akcjach riderów ATV.
Dziś każdy "orze jak może" jednak na własnym podwórku z duszą na ramieniu.

Na szczęście ja jakoś się poukładałem z zielonymi i żyjemy w zgodzie. Tereny gdzie wolno się poruszać mamy bardzo precyzyjnie określone. Ja szanuję ich oni mnie Niestety wymagało to kilku lat pracy.

Tak, KWINTO, pamiętam Twoją propozycję i pamiętam też, że bardzo się zaangażowałeś osobiście, żeby ten temat zrealizować. Pamiętam też, że temat umarł, bo nie znalazł się nikt chętny po obu stronach (i u nas i po stronie leśników). Nie wiem gdzie jeździsz, bo się dawno nie odzywałeś (podejrzewam, że chodzi Ci o teren, gdzie jeździcie razem ze StapleSem) i bardzo mnie cieszy, że sobie tak sprawy poukładaliście po kilku latach pracy, że gajowi Was szanują i Wy ich. Życzę tego wszystkim. Miło byłoby, gdybyś napisał na czym polega ten patent na dogadanie się, bo tak troszkę enigmatycznie napisałeś (z czego wnioskuję, że nie za bardzo chcesz się nim podzielić). Jeśli to nie jest wielka tajemnica, to napisz jak to załatwiłeś, bo myślę wielu kolegów w Polsce chętnie by ten pomysł skopiowało. Tylko trochę nie kumam o co Ci chodzi z tą amboną .

-- dodano 14.04.2009 12:13 --

Mam konkretną propozycję - jeśli jesteś gdzieś w dobrych układach z jakimiś leśnikami, to zorganizujmy na ich terenie pomorską akcję sprzątania albo sadzenia drzew. Wtedy wspólnie damy coś od siebie, nie chcąc nic w zamian. Masz kontakt z rozsądnym gajowym - wykorzystaj to i zrób coś dobrego, chętnie się też we wspólną pracę zaangażuję. Sam nie mam chwilowo dobrych stosunków z bracią leśną, więc trudno jest mi podjąć temat, a bardzo bym chciał.

Ambona to metafora (ambona=forum)

Niestety Maciek to nie są tereny Staplesa.
Natomiast co do patentu na wspólny mianownik z leśnymi to tylko dobra wola i nieco pracy własnej w lesie pod nadzorem Gajowego. Chłopaki z zielonych strasznie lubią jak się im pomaga w różnego rodzaju akcjach.
Jeśli Grupa S3M ma ochotę na wspólną pracę, nie sądzę aby były jakiekolwiek przeciwwskazania.
Jeśli MATIS oczekujesz tylko porady to niestety ale należy rozpocząć od wizyty i rozmowy w nadleśnictwie w którym latacie.
Jeśli obszar jazdy to kilka nadleśnictw to macie kilka wizyt do zaliczenia.
Powodzenia w rozmowach.

Fajnie napisałeś, ale sporo w tym przekory, dużo pouczania, szczypta zarozumialstwa i nadal żadnych konkretów. Co to oznacza: Znam Cię nie od dzisiaj, wiem jakie masz (albo miałeś jeszcze kilka miesięcy temu) podejście, kilka razy byłem z Wami w terenie, którym notabene śmigają wszyscy z okolicy (trudno mi uwierzyć w jakieś specjalne zgody z leśnictwa) więc pozwolisz, że nie uwierzę w tą nagłą zgodę z gajowymi. Odpuszczam ten wątek, bo nie chcę zamienić fajnego i pożytecznego tematu na forum w polemikę między nami. Jakbyś chciał coś wyjaśnić, to pisz na PW. Życzę Ci Wojtek dalszych udanych wyjazdów i wspólnych akcji z gajowymi. Jeśli nam się uda nawiązać dobry kontakt to zrobimy to samo.