No tak, to już się dowiedzialem ze tylko tak... ale fajniej by bylo miec wieksza moc jesli to jest mozliwe ale nie po to by jechac 80-90km/h bo wg mnie nie o predkosc tu chodzi. Na wiosne mam zamiar nauczyc się czegos nowego. Zaczne chyba od uczenia się jak padac by se krzywdy nie zrobic:)

pzdr

No co Ty, przecież to nie rodeo. Lepiej wcale nie upadać, tylko balansować ciałem ...
Naukę rozpocznij od filmu Madagaskar i pośpiewaj sobie: "Wyginam śmiało ciało, wyginam śmiało ciało, dla mnie to... mało ! Po filmie na quadzika i do przodu ...
A po za tym gumowych drzew !!!

PS> No i strój na quada: zbroja, kask, ochraniacze na kolana, buty - na wsjakij słuczaj kak gawarit druzja w rasiju.

Powodzenia

Ja mam cobre I ze 3 latka ma i jedzie 85:):) nie wiem kupilem ja uzywana może miala cos robione w silniku ale muszę powiedziec ze jedzie super...jak dla mnie

Moim zdaniem wszystko zależy od przełożeń tzn od wielkości zębatek jeśli mowa o prędkościach max.
Cobra 220 w terenie ( wypowiadam się jako obserwator) nie radzi sobie tak dobrze jak mocniejsze sprzęty 4x2. Nawet porównanie stromego podjazdu wypada gorzej dla Cobry w stosunku np: do Adly 300.
Możliwe że to kwestia opon bo moce obu sprzętów są porównywalne. Poza tym w terenie często umiejetności jeźdźca decydują o tym jak poradzi sobie jego maszyna.
Ja nie przykładałbym tak wielkiej wagi do tego czy Twój Sprzęt poleci 70 km/h czy 85 km/h. Fakt to cieszy ale maszyna powinna mieć przede wszystkim duzy zapas mocy i momentu obrotowego to najważniejsze w terenie.