Witam wszystkich
Kupiłem jakiś czas temu używanego mini quada elektrycznego i nie wiem do końca jak powinienem go ładować. Żeby ruszył muszę nacisnąć guzik z pozycji 0 do I i przekręcić kluczyk ale nie wiem czy ładować go na pozycji 0 i bez kluczyka czy na I i bez kluczyka czy w ogóle na I i z przekręconym kluczykiem. W instrukcji nic nie pisze o tym . Zastanawiam się co jest nie tak, ponieważ od jakiegoś czasu coś się z nim stalo i po ok 6 godzinnym ładowaniu przejedzie bardzo wolno kilka metrów i to z charakterystycznym odgłosem męczącego się silnika elektrycznego (tak jakby nie mial zupełnie siły ruszać) podczas gdy jeszcze niedawno po 30 minutach ładowania smiagał jak oszalały. Pierwszy raz jak go ładowałem, na pozycji 0 i bez kluczyka to po 6 godzinach nic się w zasadzie nie naładował potem już ładowałem na I i bez kluczyka i normalnie ładował. Czy źle go ładowałem i zespułem akumulator?(wymieniany w tamtym roku) Co może być inną przyczyną? Silnik?
Dodam iżna quadzi jeździła czasem siostra z synkiem a ich łączna waga wynosiła ok 83 kg podczas gdy maksymalna dopuszczalna przez producenta to 70 kg, czy może to być przyczyną tego że w ogóle nie ciągnie teraz? (Nie stalo się to bezpośrednio po przejażdżkach siostry z synem, potem quad normalnie jeździł)
Bardzo proszę o jakieś sugestie.
Załączam zdjęcia silnika i akumulatora

Nie jest to łatwe do naprowadzenia ale , ładować z kluczykiem czy bez w jakiej pozycji wył. to nie ma znaczenia pod warunkiem że ładowanie odbyła się ,, bezpośrednio do akumulatora na zaciski,, lub jest odpowiednie gniazdo ładowania . Jeżeli jest to raczej a nawe na pewno wszystko wyłączone.
Poza tym sprawdź ładowarkę czy ,, daje ona ładowanie ,, .
Warto by było podmienić na próbę akumulator , możliwe że gromadzi tyle prądu co potrzeba bądź uszkodzony.
Ostateczność to silnik , mimo tego że to doskonałe silniki to możliwe że przegrzane uzwojenie wirnika i silnik nie sprawny , wirnik za zwornice i wszystko wiadome, przegrzany silnik ma też charakterystyczny zapach, warto też wsadzić tam nos. To tylko sugestie nie pewniak.

Mam podobnego quada. Prąd ładowania zdaje się jest przekazywany bezpośrednio na akumulatory (3 szt.)
Z opisu wynika, że padła ładowarka. Daj znać co było.

Zgadza się, są 3 akumlatory. Co do ładowarki to jak można sprawdzić czy jest uszkodzona? Gdy podłącze pod quada to świeci najpierw na czerwono a po ok 5 min na zielono co by sygnalizowało naładowanie akumulatorów. Jest to możliwe ponieważ zanim się coś pochrzaniło to ładowałem go długo koło 10 godzin, po czym odłączyłem ładowarkę i nie ruszałem quada przez jakiś tydzień lub więcej (nie sprawdzałem jak chodzi) Dopiero jak przyjechał mój chrześniak wyciągnąłem quada i okazało się że nie ciągnie w ogóle. Pomyślałem że się rozładował bo zostawiłem guzik na pozycji I, podłączyłem zatem quada i gdy po dwóch godzinach ładowania chciałem go ruszyć, nie dawał zupełnie rady jechać. Silnik wydaje z siebie jedynie dziwny dźwięk "syczeczenia" i po bardzo powolnym przejechaniu kilkudziesięciu cm, quad staje napotykając jakieś minimalne wzniesienie. Gdy podłączam ładowarkę ponownie, dzieje się to samo : najpierw 5 min czerwona dioda, potem złóta i po ładowaniu z quadem dzieje się ta sama historia.
Jeśli chodzi o ładowarkę to prąd na pewno przez nią przechodzi bo podłączyłem kablami żarówkę i świeciła

Obstawiam zabite acu, pozostawiłeś włączony "zapłon" a regulator może coś tam brał prądu i acu się wylądowało do zero lub poniżej 9v na acu i teraz nie przyjmuje prądu zasiarczyły się. Sprawdz jakie napiecie dają akumulatory bez obciążenia i co się stanie gdy włączysz quada jak napiecie poleci na łeb na szyje będzie to oznaką braku pojemnosci
Pozdrawiam