Kup na stacji benzynowej lub innym sklepie "PLAK". To taki środek do nabłyszczania plastików samochodowych. Po umyciu quada i jego wyschnięciu pokryj wszystkie plastiki tym środkiem po czym przetrzyj czystą, miękką szmatką. Dla lepszego efektu pozostaw ten środek np. na całą noc i dopiero potem przetrzyj. Powtarzaj to często, a choć w części przywrócisz plastikom lepszy wygląd.

nie ukrywam, że troszkę się śmiałem z tematu mycia gadów ale chyba zacznę to robić. Niedawno podjechałem na stację benzynową, patrzę a mój gad się konkretnie dymi Nie muszę dodawać, że gacie miałem "pod korek".

Na osłonach podwozia leżał ŻAR palącej się trawy i liści z poprzedniego wyjazdu.

PS
Gaśnicę teraz traktuję bardzo poważnie (1kg) i gdyby każdy taką miał to wspólnymi siłami można coś ugasić

Ja po jeździe myje na myjni bezdotykowej karcher . Myje bardzo dokładnie . Ale jest 1 minus - naklejki schodzą . Po każdym myciu tracę jedną

Cześć, czy tak jest tylko u mnie na BP, czy to trend ogólnopolski ? Obsługa nie potrafiła wyjaśnić dlaczego...

ogólnopolsko

u mnie w miescie jest pare takich myjni i nie ma zakazu mycia quadow:)

swoja droga nie rozumiem czemu to robia, niektorzy maja blachy i moga smigac gdzie chca to i czemu nie mogli by umyc sobie quada?

pieniadze od kierowcow quadow smierdza?

Chodzi o błoto które zatyka kanał (a raczej kanałek) ściekowy.

Potem to trzeba udrożnić, brudzić się, może wezwać szambowóz, a Ty zapłaciłeś tylko 15 PLN.

dokładnie:) pieniądze quadowców śmierdzą hehehe:)

Nie śmierdzą, tylko koszt udostępnienia stanowiska po myciu quada jest większy niż pieniądze za jego mycie.

Ja oraz większość zarejestrowanych maszyn nie mamy motocykla czterokołowego (quada) - tylko pojazd samochodowy inny :):) to raczej zakaz nie obowiązuje

Jednym słowem jak ktoś przyjedzie samochodem terenowym po imprezie off-roadowej to może sobie umyć - przecież błoto z niego jest inne niż z quada

U mojego kolegi Renegade był tak dawno myty że na ramie pod kolumną kierowniczą wyrosła trawa . Jak z nim będę śmigał to zrobię zdjęcie.

Koniecznie !

Witajcie Panie i Panowie,

odnawiam temat, bo napotkałem taki dosyć nietypowy problem, związany z myciem quada myjką ciśnieniową.
Jakiś czas temu znajomy zakupił quada, który mimo ogólnie bardzo dobrego staniu miał (jak to określił serwis- oczywiście nie cytując):
"Bardzo wypłukane smary, jakby był rozłożony i dokładnie wyczyszczony, choć nic nie wskazuje na to, żeby odważył się go ktoś rozłożyć."
Faktycznie właściciel mył go myjką ciśnieniową, ogólnie zadbany, ale chciałem się Was zapytać również nie tyle o sam sposób mycia quada, a o rzeczy, na które po takim bardzo dokładnym myciu należy przejrzeć, sprawdzić, czy nie został wypłukany smar, tak jak to ktoś wspomniał na początku tematu.
Dodatkowo, czy używacie może jakiejś chemii do mycia podwozia, amorków i ogólnie całego sprzętu w okolicy kół, żeby łatwiej całe to błoto schodziło podczas mycia/ po myciu/ w celu konserwacji? Jeśli tak, to byłbym wdzięczny za jakieś dobre środki.

Po cichu, przez zimę muszę przygotować swojego quada do ślubu, więc musi być bardziej niż czysty- sami wiecie ^^