Autor |
Wiadomość |
bestyjka_atv
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Rejestracja: 30.01.2010 23:02 Posty: 1240 Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
|
Wysłany: 07.08.2010 10:55
My i nasze quady
_________________ Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie
Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D
|
|
|
|
Gosc_0001
|
Wysłany: 07.08.2010 12:24
Re: My i nasze quady
No i się doczekałyśmy Cieszę się niezmiernie. Wychodzi na to, że pierwsza zaczne. Nazywam się Irmina- wszyscy mówią Isia (swoją drogą miał tata jakąś dziwną misje żeby dać mi tak na imię). Marzyłam o quadzie już długo ale zawsze ktoś mi odradzał, bo za drogi, bo nie można zarejestrować, bo nie ma gdzie jeździć... i w tamtym roku stwierdziłam- jak nie teraz to kiedy i kupiłam Raptorka 350. Właściwie lubie nim jeździć w każdym terenie po lesie, polanach a czasem po drodze trochę na zakrętach się pogimnastykować, jak mam wene to nawet do pracy nim jadę. Jedyną moją bolączką jest to, że w pobliżu nie ma kobiet z taką samą pasją i jeżdżę sama. Następcą mojego quada ma być Raptor 700 (chyba jednak wole sportowe modele). P.S. Bestyjka a Ty wątek zaczełaś a o sobie nie łaska napisać ?
|
|
|
|
bestyjka_atv
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Rejestracja: 30.01.2010 23:02 Posty: 1240 Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
|
Wysłany: 07.08.2010 13:25
Re: My i nasze quady
Już byłam na końcowej fazie pisania o sobie i ...no właśnie prąd trzasnął:/ Teraz go odzyskałam i będę pisać No więc mam na imię Ola:) Moja przygoda z quadami zaczęła w 2005 roku. Interesowałam się nimi, czytałam o nich i oglądałam w pobliskich salonach. Nieraz udało mi się gdzieś przetestować jakiegoś upolowanego quada. Jakie tereny lubię?? Piachy, woda, błoto i kurz. Nawet deszcz i śnieg mi nie przeszkadzają - największy wymysł to jazda quadem w -15 stopniowym mrozie - ostatni raz to zrobiłam! Od końca 2008 roku jestem dumną właścicielką Kawasaki bf750. Marzy mi się Honda TRX 250ex i oczywiście lepszy następca mojej kawy - czekam na edycje w wersji 800ccm - może się doczekam. Jak na razie mój quad idealnie się spisuje i za żadne skarby go nie zmienię dopóki jest na chodzie i nigdy mnie jeszcze nie zawiódł
_________________ Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie
Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D
|
|
|
|
Simbi
ATV Lady
Rejestracja: 05.03.2007 15:59 Posty: 138 Miejscowość: Łódź / Konstatynów Łódzki
Quad: Yamaha Raptor 350
|
Wysłany: 07.08.2010 17:25
Re: My i nasze quady
No to i moja kolej Imie Alicja . Przygoda z quadami zaczela się kilka lat temu ( bodajze w 2007 ). Nie standardowo do kupna wlasnego quada zachecila mnie mala rolka na pierwszej przejazdzce zima wypozyczonymi quadami ( 3 dni urlopu spedzone po rolce w lozku - tak się poobijalam ) . Maz po moim stwierdzeniu, ze po powrocie kupuje quada popatrzyl z niedowierzaniem i stwierdzil,ze dosc mocno musialam zaryc o glebe, ze tak mnie naszlo. No i chyba mial racje,bo na wiosne kupilam pierwszy Sprzęt, a byl to LS250. Jak na poczatek starczal, wiele przeszedl i o dziwo dawal rade w pogoni za markowymi bestiami znajomych ze squadu. Potem sprzedalam , bo na horyzoncie pojawil się w brzuszku bobas i powrocilam do jazdy pol roku po porodzie z raptorkiem 350, ktorym smigam do dzis. W planach zmiana na Ltz400, bo trochę malo mocy i maz, który też smiga mi z lekka odchodzi na prostych . Co do terenow to pasuje mi wszystko procz asfaltow czyli im trudniej, tym lepiej. Najwazniejsze w jakim gronie się jezdzi. U mnie w squadzie też jako rodzynek jestem,ale już przywyklam i przestalo tak ciazyc. Ekipa fajna, zawsze ciekawe trasy obieramy , to nie narzekam No to się odmeldowalam grzecznie Milego wieczorku
_________________ " Czasami w lesie spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku wbrew własnemu rozsądkowi. Naprawdę czasami aż trudno ich wyprzedzić " Pozdrawiam - Alicja http://picasaweb.google.com/ExtremeSquad EXTREME SQUAD
|
|
|
|
Valkien
Rejestracja: 14.02.2009 11:24 Posty: 673
|
Wysłany: 07.08.2010 18:43
Re: My i nasze quady
Brawo. Aż miło poczytać coś innego dla odmiany. Popieram inicjatywę
_________________ Valkien ATV-IRBIS-SQUAD
|
|
|
|
FIŚMAN
Mod-Team Member & Moderator Działu Zawody Polskie & Zagraniczne & Zawodnik ATV Polska
Rejestracja: 22.05.2007 20:37 Posty: 6686 Miejscowość: Wrocław :-)
Imię: Krzysiek
Quad: 2xKFX450
Poprzednie quady: KFX250 TRX250 YFM200 2xYFM350 YFZ350 LTZ400 2xYFZ450 2xLTR450
|
Wysłany: 07.08.2010 19:30
Re: My i nasze quady
Naprawdę interesujące U nas we Wrocku też była jedna koleżanka na R350, ale kontuzja kolana (po jeździe konno) ją wyeliminowała Osobiście znam kilka niezłych, a jedną nawet bardzo dobrą zawodniczkę MX ze Słowacji ...było o niej już u nas troszkę Ale OK, nie przeszkadzam, żeby nie spłoszyć natchnienia - > piszcie dalej, kolejne
_________________ Facebook ATV Polska - codziennie nowe ciekawostki dla miłośników quadów
|
|
|
|
Gosc_0001
|
Wysłany: 07.08.2010 19:32
Re: My i nasze quady
Alicja, mnie podobnie jak Ciebie mała rolka bardziej tylko zdopingowała. Ja leżałam trochę dłużej ale jak wydobrzałam i ketanol już nie odcinał mnie od realnego świata to wróciłam na 4 koła
|
|
|
|
Simbi
ATV Lady
Rejestracja: 05.03.2007 15:59 Posty: 138 Miejscowość: Łódź / Konstatynów Łódzki
Quad: Yamaha Raptor 350
|
Wysłany: 07.08.2010 21:13
Re: My i nasze quady
Isiabo my quadowe babki twarde jestesmy U mnie to bylo pierwsze starcie z quadami, gorski teren, kupa sniegu i brak zielonego pojecia co, jak i dlaczego, no to mnie Yamaha pokonala Dobrze , ze Sprzęt solidny, to się nic nie polamalo, tylko wstydu się ostro najadlam i sniegu przy okazji A kiedys 12lat jezdziectwo uprawialam. Jak mialam 9 lat i pierwszy raz wsiadlam na konia, to oszukalam trenera twierdzac,ze jezdzilam już wczesniej i na lonzy to nie potrzeba, to też jak kon poniosl się skonczylo upadkiem Cos jakas zaleznosc mi tu panuje dziwna Swoja droga jeździć mi nie wolno , bo uszkodzony mam po wypadku kregoslup,ale przeciez pajeczyna obrosnac zdaze na stare lata Co nas nie zabije, to wzmocni !
_________________ " Czasami w lesie spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku wbrew własnemu rozsądkowi. Naprawdę czasami aż trudno ich wyprzedzić " Pozdrawiam - Alicja http://picasaweb.google.com/ExtremeSquad EXTREME SQUAD
|
|
|
|
bestyjka_atv
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Rejestracja: 30.01.2010 23:02 Posty: 1240 Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
|
Wysłany: 07.08.2010 21:28
Re: My i nasze quady
Ja rolki jeszcze nie zaliczyłam, ale bardzo solidnie z quada spadłam:) - wylizałam się z upadku i jeżdżę dalej
_________________ Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie
Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D
|
|
|
|
Nowicjusz
Moderator Działu Nasze maszyny
Rejestracja: 31.07.2010 22:03 Posty: 862
Quad: XxX
|
Wysłany: 07.08.2010 21:36
Re: My i nasze quady
_________________ Opisz swojego quada w dziale NASZE MASZYNY
|
|
|
|
bestyjka_atv
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Rejestracja: 30.01.2010 23:02 Posty: 1240 Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
|
Wysłany: 07.08.2010 21:43
Re: My i nasze quady
Zrodził się pomysł, poszły maile i oto jesteśmy:)
_________________ Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie
Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D
|
|
|
|
Simbi
ATV Lady
Rejestracja: 05.03.2007 15:59 Posty: 138 Miejscowość: Łódź / Konstatynów Łódzki
Quad: Yamaha Raptor 350
|
Wysłany: 07.08.2010 21:54
Re: My i nasze quady
bestyjka_atvwiesz z jazda na quadzie to jak z jazda konna, nie spadniesz, to znaczy,ze nie jezdzisz tylko stoisz i obserwujesz innych Kazda rolka, upadek,a nawet wymuszony uskok z quada czegos uczy. na pewno wiekszej pokory do sprzetu i wymusza przemyslenia po fakcie. Co nas czyni mocnymi babkami ze zdrowym podejsciem do tematu Ja ostatnio niestety walcze z swoimi wewnetrznymi oporami do zrobienia czegos mocno extreame, ze wzgledu na bobasa,który czeka zaplakany i ta swiadomosc zblokowala mi czesc jazdy na pelen opor. może powoli przejdzie i odzyskam swoja adrenalinke dzika w sobie i znajde sposob by nie gniotla mnie swiadomosc "nie szalej , bo dziecko na ciebie czeka" . Milo by się popisalo,ale czas spac, bo z rana wlaczy się budzik,który nie ma opcji drzemki
_________________ " Czasami w lesie spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku wbrew własnemu rozsądkowi. Naprawdę czasami aż trudno ich wyprzedzić " Pozdrawiam - Alicja http://picasaweb.google.com/ExtremeSquad EXTREME SQUAD
|
|
|
|
bestyjka_atv
Q.T.B. Quad Team Bydgoszcz
Rejestracja: 30.01.2010 23:02 Posty: 1240 Miejscowość: Toruń / Beskidy
Imię: Alesandrija
Quad: KQ 750'
Poprzednie quady: Kawa bf750' Renata 800', Renata 800'
|
Wysłany: 07.08.2010 21:57
Re: My i nasze quady
Mój budzik jest łaskawy, ale nie od poniedziałku do piątku
_________________ Prawdziwy quadowiec ma benzynę w żyłach i olej w głowie
Życie quadowca to niekończąca się wyprawa ;D Trzeba to poczuć...trzeba to kochać by wiedzieć ile jest warte takie życie! ;D
|
|
|
|
Simbi
ATV Lady
Rejestracja: 05.03.2007 15:59 Posty: 138 Miejscowość: Łódź / Konstatynów Łódzki
Quad: Yamaha Raptor 350
|
Wysłany: 08.08.2010 08:31
Re: My i nasze quady
bestyjka_atvhehe taki też mam, ale wiesz teraz przy malutkim dziecku to nie ma zmiluj. Alarm poranny jak wlaczy to już bacznosc i dajemy jesc Nie wiem jak u was ale tu pogoda paskudna i dzis nici z jazdy Tym co dzis smigaja zycze milego upalania
_________________ " Czasami w lesie spotykam prawdziwych szaleńców. Pędzą na złamanie karku wbrew własnemu rozsądkowi. Naprawdę czasami aż trudno ich wyprzedzić " Pozdrawiam - Alicja http://picasaweb.google.com/ExtremeSquad EXTREME SQUAD
|
|
|
|
hima
ATV Lady
Rejestracja: 12.02.2008 14:31 Posty: 125 Miejscowość: nysa
Quad: Suzuki Twinpeaks :) Nasza SUSANKA
|
Wysłany: 08.08.2010 10:40
Re: My i nasze quady
Tak więc napiszę i ja . Nazywam się Debora, a moja przygoda z quadem zaczęła się w 2007 roku. Najpierw było tak że mój mąż zachorował na quada i zakupił maszynę(tak nam się wtedy wydawało) o wdzięcznej nazwie Kingway 150. Pojezdził trochę i zachorował na coś większego. Jak mi powiedział o cenie tej ciut większej maszyny pomyślałm sobie O NIE na pewno NIE !!!! Ale uparł się tak że nie było rady trzeba było się zgodzić. Tak więc zakupiliśmy Suzuki Twinpeaks 700. Jak się na niej pierwszy raz przejechałam to zwariowałam. Nie wierzyłam w ta moc w tak małym pojezdzie. Ale niestety mi pozostał wysłużony już Kingway i nie było bata mąż nie dawał nawet patrzeć na swoją nową ukochaną ...ale nie poddawałam się i podjeżdżałam w takie miejsca na nim że niejednokrotnie budzilo to zdumienie. hihi. Pózniej standardowo ciąża ,ale to nie było przeszkodą w dalszej jezdzie... oczywiście po uzgodnieniu z lekarzem, śmigałam po góreczkach. Teraz jestem na takim etapie że jak już położymy dzieci spać to choć na chwilkę wybieramy się na przejażdżkę i jak na prawdziwego ANT przystało kocham górki trawersy, strome zjazdy itd. No dobra czasami też błotko -- dodano 08.08.2010 10:40 --U mnie też nici z jazdy , zaraz wychodzimy na poprawiny .Ale może cosik jutro. Mamy takich znajomych na naszej ulicy że umawiamy się tak usypiamy dzieci i choć na moment pośmigać na poligonie. Tak w czwóreczkę się zabawiamy
_________________ A.N.T. Ladies It's not easy to be a woman..
|
|
|
|