Cześć. Witam wszystkich nowych a także starych uzytkowników Bashana
Dawno mnie na forum niebyło ponieważ Bashana znam już na wylot i przelot
) Od wakacji odkad zrobiłem remont , Bashan niezepsuł się ani razu ... jedynie napinacz z łańcucha zrobiłem nowy i duzo lepszy niż te chinskie patenty ;P zimę też przejezdziłem ... potem Bashan stał z miesiac i wyciagnołem go zeby się przejechac ... i tu opisze mój problem
To że rzucało nim na boki podczas jazdy itp to normalne ... przez zimę się poprzestawiala zbierznosc itp a niebyło tego czuć . Pojezdziłem trochę po lesie i po chwili patrze ... przyjechał mój kumpel. Pogadalismy itp . Ja chce odpalać quada bo jakieś laski szły i na tylne chciałem go postawić i poszpanować
. Niestety mi się nieudało ... odpalić ;/ Nacisnąłem na rozruch a tam tylko tyk tyk . Wiedziałem co to może być - nie ma na klemach przy aku styku. No ale wszystko ładnie trzymało to się wkurzyłem . Potem zobaczyłem kable na styczniku i też się trzymały . Wziołem go na asfalt i na popych. Odpalił ładnie... pojechałem do domu , przejżałem wszystkie styki co by to mogło być ale wszystko ładnie trzymało . Potem gadałem z jednym kumplem co też ma Bashana i wymysliliśmy ze to może być stycznik.
Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat. I czy da się jakoś odpalić go lub przetestować ten stycznik . Gdzieś słyszałem zeby złaczyć śrubokrętem lub kluczem te dwie śruby przy styczniku ale to też nic niedało tylko się iskrzyło .
Czekam na wszystkie propozycje dot. mojego problemu