Ta, wróg nie śpi. Kto wie, może i teraz jakiś extra bohater czyta te posty i szykuje kolejną zasadzkę?
Emil napisał(a):
..nie to że mam coś do crosowców,ale na mojej okolicy ludzie powbijali gwożdzie grubości palca w deski i pororzucali po polach,bo własnie crossowcy orali im pola...
W artykule jest o tym wzmianka. Ale u mnie w Jeleniej to przynajmniej jacyś normalni są- mówili że nie będą tak robić bo może być nieszczęście...
Chociaż z żyłką mieli fajne odpały. Drut kolczasty zatrzyma nawet największego "szatana"