Nie wiem, czy ktoś już na forum o tym pisał, ale z moich poszukiwań wynika, że nie. Na to co opiszę poniżej natknąłem się na forach zza wielkiej wody. Ponoć serwisy Yamahy z USA nawet mają przyzwolenie na robienie tego modu w pojazdach na gwarancji. Wykorzystują do tego oryginalne części Yamahy. Jest to niezwykle tani i polecany przez wielu sposób na poprawienie oddawania mocy przez maszynę w pojazdach po założeniu większych kół. Jak wiadomo na większych kołach gadzina traci trochę dynamiki, szczególnie jeśli jest to mniejszy silnik.
Cała modyfikacja polega na zwiększeniu odstępu pomiędzy talerzami przedniego koła przekładni CVT. Dokonujemy tego przez dołożenie podkładki pomiędzy wewnętrznym przednim talerzem a tuleją na której ślizga się zewnętrzny talerz.
W przypadku Yamahy dokłada się podkładki w zależności od oczekiwanego efektu od 1 mm do 2,5 mm.
Podkładki te powinny mieć w przypadku Yamahy Grizzly wymiary:
- średnica wewnętrzna 22 mm (mogą być trochę mniejsze, ale muszą wchodzić na wałek)
- średnica zewnętrzna do nie powinna przekraczać 36 mm
Grubość podkładki w zależności od tego jaki efekt jest pożądany, należy jednak uważać, aby przy składaniu przedniego koła pasowego było widać na zewnątrz nieco frezu. Zbyt wiele mm dołożonych może też spowodować ocieranie paska o obudowę w okolicach tylnego koła pasowego, bo pasek wychodzi nieco ponad talerze na wolnych obrotach.
Najbardziej polecane jest dokładanie podkładek zaczynając od 1 mm, stopniując co 0,5 mm. Można dokładać kilka podkładek, np. 1 mm + 0,5 mm + 0,5 mm gdy chcemy mieć 2 mm.
Jak wspomniałem wcześniej można dostać oryginalne podkładki, dla Yamahy mają one numery 90201-222FO # dla 0.5 mm 90201-225A4 # dla 1 mm.
Podkładki nieoryginalne powinny mieć równą grubość na całym obwodzie, więc nie należy używać podkładek wyciskanych maszynowo, bo one z jednej strony mają np. 1 mm a z drugiej 1,1 mm grubości.
Materiał nie może być też kruchy lub słabej jakości. Odpada więc np kiepskie aluminium.
Najlepsze są podkładki toczone stalowe.
Na zachodnich forach mod ten nazywa się "shim mod". Wpisując wyszukiwarkę to hasło można znaleźć wiele informacji na ten temat. Są też poradniki filmowe nayoutube itd. Występuje on też pod inną nazwą, której teraz nie pamiętam.
Po zwiększeniu odstępu między przednimi talerzami pasek schodzi z przodu nieco niżej a z tyłu nieco wyżej - mamy więc efekt jak w rowerze z przerzutkami - silnik ma lżej kręcić i zyskuje na dynamice przy niskich obrotach. Możemy też nieco stracić na prędkości, ale część osób twierdzi, że u nich V-max nie spadła, bo quad po prostu przy tej samej prędkości co wcześniej ma większe obroty (a przy większych kołach obroty przy v-max powracają do stanu z przed wymiany opon).
Dobrze wesprzeć taki mod wymianą sprężyny w tylnym kole pasowym na twardszą, co da nam mniejsze uślizgi paska.
W przeciwieństwie do wymiany ciężarków na lżejsze nie rosną tutaj obroty przy jakich następuje załączenie przekazania napędu - zmienia się tylko siła przekazywana przez przekładnię.
Ja u siebie wczoraj wykonałem shim mod, ponieważ po założeniu do mojego G550 felg SS i opon Bighorn 26" quad trochę osłabł. Założyłem więc u siebie podkładkę miedzianą o grubości 1,2 mm i wymiarach 22 mm wewnątrz i 30 mm na zewnątrz.
Po odpaleniu i przetestowaniu banan zagościł na mojej twarzy
: maszyna odzyskała dawną zrywność a nawet trochę zyskała
. Nie testowałem v-max ani zużycia paliwa bo nie jeździłem zbyt długo. Ogólne odczucia są bardzo pozytywne.
Z tego co się nauczyłem podczas tego zabiegu, to najtrudniejszym zadaniem jest odkręcenie przedniego talerza - niezbędny może okazać się udarowy klucz pneumatyczny. Problemem może być także unieruchomienie przedniego koła pasowego. Najprostszy domowy sposób to użycie pasa transportowego przyczepionego do wahacza i napiętego wokół koła pasowego. Można w ten sposób niestety uszkodzić łożysko.
Najlepiej więc kupić przyrząd lub wykonać go samodzielnie - wystarczą dwa sosnowe kołki o grubości około 5 cm x 5 cm połączone prętami gwintowanymi. Długość jednego kołka to średnica koła pasowego + lekki zapas na pręty. Drugi z kołków powinien być nieco dłuższy - ten który będzie przy zaciskaniu na kole u dołu - pozwoli on nam na unieruchomienie koła gdy zaprze się o stelaż podnóżków. Jeden kołek dajemy nad koło, drugi pod koło i przez otwory na końcach kołków przetykamy pręty w pionie, dajemy podkładki, śruby (robimy takie imadło). Podczas skręcania śrub kołki przybliżają się do siebie i zaciskają na kole. W miękkim drewnie robią się wgniecenia, które dodatkowo unieruchamiają koło. Jest to chyba najlepszy sposób na unieruchomienie tego koła.
Ogólnie cała operacja shim mod w przypadku grizzlaka wygląda tak:
1. Zdejmujemy prawy podest, osłonę pod licznikiem, osłonę nad filtrem powietrza, boczną osłonę z prawej strony.
2. Luzujemy linkę hamulca nożnego i jakimiś taśmami ściągamy dźwignię w dół, aby nie przeszkadzała nam w dalszej części.
3. Zdejmujemy pokrywę zewnętrzną przekładni CVT (w niektórych quadach cvt jest jednocześnie sprzęgłem).
4. Zdejmujemy stelaż podtrzymujący od zewnątrz wałek zdawczy silnika na którym jest przednie koło cvt (UWAGA! śruby mają różną długość)
5. Unieruchamiamy przednie koło pasowe (wariator) i luzujemy śrubę o rozmiarze 22 kluczem udarowym pneumatycznym. Śruby jeszcze nie odkręcamy, bo wysypie nam się środek - ciężarki i pokrywa.
6. W dwa otwory w tylnym kole pasowym wkręcamy równomiernie na zmianę dwie śrubki - rozszerzy to talerze i pozwoli poluzować pasek.
7. Odkręcamy do końca śrubę 22 z przedniego wałka i zdejmujemy podkładkę cały czas uważając na to aby nie wypadła nam zawartość przedniego zewnętrznego talerza.
8. Dociskamy wewnątrz kciukami pokrywę a resztą palców łapiemy za krawędź od zewnątrz i zdejmujemy talerz. Uwaga na to aby pasek nie ubrudził się w smarze, gdy talerz zejdzie razem z tuleją.
9. Zdejmujemy pasek.
10. Zdejmujemy wewnętrzny przedni talerz.
11. Czyścimy i smarujemy wałek (najlepiej odpowiedni smar Yamalube).
12. Czyścimy pozostałe elementy i smarujemy je tam gdzie były wcześniej nasmarowane (wnętrze zewnętrznego przedniego talerza).
13. Zakładamy wewnętrzny talerz.
14. Zakładamy podkładkę "shim mod"
15. Zakładamy tuleję.
16. Zakładamy pasek transmisyjny.
17. Na tuleję zakładamy zewnętrzny talerz tak aby się nie rozsypał i by było widać frez na wałku - w przeciwnym wypadku musimy zmienić dołożoną podkładkę na cieńszą. Frez musi być widoczny!
18. Zakładamy podkładkę i nakrętkę 22.
19. Dokręcamy nakrętkę 22 odpowiednim momentem ( 100 funtów/stopę czyli około 135 Nm)
20. Wykręcamy dwie śrubki z tylnego koła pasowego.
21. Obracamy kołami pasowymi aby ułożył się na nich odpowiednio pasek.
22. Zakładamy stelaż przedniego koła pamiętając o długości śrub.
23. Można na próbę odpalić gadzinę i lekkim przegazowaniem sprawdzić, czy wszystko kręci się jak należy.
24. Zakładamy zewnętrzną plastikową pokrywę.
25. Przywracamy hamulcowi nożnemu stan wyjściowy.
26. Zakładamy pokrywy nadwozia.
27. Jazda testowa.
Podczas tej operacji możemy także wymienić ciężarki na lżejsze, aby przekładnia łapała przy wyższych obrotach. Do wymiany sprężyny na twardszą potrzeby jest demontaż tylnego koła pasowego i ściskacz sprężyny lub pomocnik
.
Mam nadzieję, że nie naklepałem się w klawiaturę na marne i komuś się to przyda. Pozdrawiam!
-- dodano 24.03.2014 21:20 --Tutaj link który może nieco pomóc w temacie szczególnie przez zdjęcia:
http://www.grizzlycentral.com/forum/grizzly-engine-transmission/23005-how-do-shim-mod.html-- dodano 24.03.2014 22:53 --PS: Podkładki miedzianej użyłem tylko na próbę, nie nadaje się ona zbytnio, gdyż może ulec wypracowaniu. W planach mam jak najszybszą zmianę jej na prawidłową stalową. Przy okazji wymienię też sprężynę, ciężarki, pasek.
-- dodano 23.04.2014 21:02 --Ok, to dzisiaj przyszedł czas na raport z jazd.
Pierwsze co odczułem po ruszeniu, to quad odzyskał dawny wigor, zaczął być żwawy jak przed założeniem bighornów 2 26" na alufelgach SS. Większe kapcie bardzo go spowolniły i osłabiły reakcję na gaz. Po założeniu podkładki wszystko wróciło do normy, a nawet może się poprawiło. Pewnie shim mod jest tak mocno odczuwalny, bo mój misiek to tylko 550 i mocą nie grzeszy - więc każda zmiana jest tak bardzo odczuwalna.
Jeśli chodzi o prędkość maksymalną, to:
- 102 km/h na standardowych felgach i rozmiarze 25" mudlite xtr (ciężkie agresywne błotniaki) bez shim moda
- 98 km/h na bighornach 2 26" i alufelgach SS bez shim moda
- 97 km/h na bighornach 2 26" i alufelgach SS Z SHIM MODEM.
Spadek prędkości w zasadzie żaden, a przyjemność z jazdy poprawiona.
Spalania nie sprawdzałem, ale pewnie wiele się nie zmieni.
Kolega pytał mnie czy warto - muszę powiedzieć, że według mnie bardzo warto, szczególnie jeśli komuś zaczęło brakować dawnej dynamiki po zmianie opon na większe. Taka jest moja opinia wynikająca z
doświadczenia. Cudów się spodziewać nie należy, ale efekt jest odczuwalny. Tak samo zresztą jak przy innych modach takich jak sportowe sprzęgło, sterownik ECU, wydech. Tyle, że koszt shim moda jest praktycznie zerowy w porównaniu do power commanderów itp. Itd.
Niestety shim mod nie zastąpi zestawu tuningowego sprzęgła i jeśli chcemy stawiać quada samym gazem na tylnych kołach, to trzeba trochę zainwestować. Ja myślę o kompletnym zestawie EPI, włącznie z wymianą sprężynek w mokrym sprzęgle. Jak coś zmodzę to opiszę co i jak.