trudno się nie zgodzić..jednak jak masz takie zastrzeżenia w gwarancji to jest ryzyko że nie zostanie uznana ewentualna wada. Koledzy jak i ja wskazujemy jedynie na pewne sprawy o co zresztą prosiłeś.
Warto też dodać że przeglądy są częściej niż to wynika z specyfikacji producenta oraz musisz je zrobić wyłącznie u nich! Więc dolicz fakt że będziesz dymał z Quadem do Szamocina lub Warszawy - to też warto przekalkulować.
Generalnie mnie wyszło że lepiej zrobić samemu a doraźnie jeździć do okolicznego ASO bo taniej wychodzi
Jednak to wszystko zależy gdzie mieszkasz i jak masz daleko do Szamocina/Warszawy

Mam kilku znajomych , nie tylko z Krakowa i Warszawy i jakoś nikomu nie brakowało niczego w quadach.
Mogło się poprostu przytrafić.
Co do gwarancji, na can-amie trzeba się trochę znać wiec serwis wskazany.

- to że niby Canam się zepsuł na pierwszej jeździe z Olsztyniakami, nie?

Love bomba-polak pierwsze było X8 w którym urwał się amorek

A powiecie mi jeszcze ile oni kasują za przeglądy i jak często mają być robione

-- dodano 15.02.2016 19:41 --




Co do cfki to nie będę się odzywał bo to największy szit



Nie zaczynaj! //Nazir

bo ktoś go nie dokręcił - dla przypomnienia

nie wiadomo co z nim było wymienili na gwarancji
jedyny problem w tym że pojechałem 200km quadem zrobiłem 30km i do domu 200km

Misiek dopiero na drugiej, nie lubił szybkiej jazdy, a poza tym to spalił chyba najmniej beny , a przejechał całą trasę .

dobra..Pany odbiegliśmy od tematu...dyskusja nie była o tym kto co lubi i czym jeździ tylko o Szamocinach

Ja lubię can-ama xxc i Grizzly.
Ps. Nie wiem ile kasuja za przegląd. Ale z tego co pamiętam i chyba mi się nie myli akceptują przeglądy wykonywane nie tylko u nich. Ale najlepiej wziąć telefon w rękę i zadzwonić do tej osoby z którą rozmawiałem z mawiałes o quadzie.

Nie Jacku - może Tobie niestety w moim przypadku sprawa była prosta..albo robisz u nas albo nie akceptujemy przeglądu

-- dodano 15.02.2016 21:56 --


jeśli powie to co Jacek - poproś na piśmie.

No okey no to wiem co i jak

Sławek nie mówię na 100% że tak jest, mogło mi się już coś pomylić,ale jak mawiał mój tata, "koniec języka za przewodnika".

Mało kto wie, ale nakaz przeglądów w autoryzowanym serwisie jest niezgodny z prawem, możesz podjechać do każdego ''Mietka serwisanta'' , który jest ''dyplomowanym technikiem mechanikiem pojazdów samochodwych''. Po naszemu ukończył technikum z dyplomem zawodowym. Sprzedający nie może nakazać serwisu w swoim autoryzowanym warsztacie, pod groźbą utraty gwarancji. Aby nie być gołosownym numer dyrektywy UE '' nr 461/2010 '' . Ale sobie teraz narobiłem biedy dealerów

Prawie każdy to wie że reguluje to dyrektywa GVO tylko trudniej to wyegzekwować, możesz się potem dobijać o swoje prawa w sądzie jakieś 2 lata, w tym czasie nie możesz naprawić quada bo to gwarant decyduje o sposobie realizacja gwarancji (naprawa , wymiana itd). Ja w ogóle jestem przeciwnikiem gwarancji. 1000km i do widzenia.