Na panowie, zaczynamy dyskusje. :3 Cena jest dosyć atrakcyjna . (19 900 za 500), ale czy ktoś wie jak sprawują się na trasie? Czy może konkurować np z CF Moto 500? Moim zdaniem wyglądem może Ale co do reszty nie mam pewności.
_________________ Pozdrawiam, Jakub
Szukam ludzi do wspólnych wypadów z okolic Pabianic, Łodzi, Rzgowa, Aleksandrowa Łódzkiego i Konstantynowa.
Po pierwsze, dlatego, że cena mi odpowiada. Po drugie, że nie stać mnie na CF'ke, a z racji tego, że ma być to mój pierwszy quad, to wolę się nie pakować w używki.
_________________ Pozdrawiam, Jakub
Szukam ludzi do wspólnych wypadów z okolic Pabianic, Łodzi, Rzgowa, Aleksandrowa Łódzkiego i Konstantynowa.
Kupisz a potem zaczniesz zasypywać forum tematami typu , pomocy linhai....to i tamto
Ja też kiedyś byłem napalony na Linhaia jaki on piękny na pewno nie będzie się psuł, nowy to nowy. Do czasu aż miałem przyjemność jeździć z kolegą. Jeden wyjazd i mnóstwo kłopotów typu urwany stabilizator jakieś problemy z prądem bo co chwila gasł zapłon. Rób jak uważasz ale nie licz na to, że ktoś Ci tu poleci ten chiński szajs. Jeśli coś chińskiego to sprawdzonego typu cf. Poczytaj podobne tematy.
Rejestracja: 12.02.2018 09:45 Posty: 9 Miejscowość: Tuczno
Imię: jakub
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: brak
Wysłany: 22.02.2018 06:17
Re: Nowe Linhaie 500 i 400
Byłem napalony na tego linhai nowego ale jak czytam te forum to zglupialem, każdy odradza chinczyka, i pomyślał bym że to musi być gówno skoro każdy woli używana 12 letnia Yamahę która nie wiadomo co przeszła a wiadomo że każdy daje do końca i nie oszczędza się quadow po to one są niż nowke ze ze sklepu.I był bym skłonny też kupić tą Yamahę,ale mam kolege który kupił linhai 300 w 2009 r. Za 15 tys i jak by miał coś kupować to tylko linhai 500 ,wniosek nasuwa się taki że jednak przez 9 lat użytkowania wyrobioną opinie swoją ma, a historie też opowiadał nieźle jak jeździł na przeprawy z kolegami i zawsze kogoś musiał ściągać (nie były to linhai)ahińczyk nigdy go nie zawiodl
Jeśli najważniejsza kategorią ma być to że jeździ i się nie psuje to spoko. Kupuj. Skoro kolega 300tką robi przeprawy tak samo jak inni lepszymi to znaczy że nie potrzebujecie lepszych sprzętów. Z pojazdami typu linhai, cfka, Kymco tgb itp jest tak, że jeśli tylko się nie psują to są fajne. Są fajne bo to są z reguły pierwsze poważniejsze 4x4 a skoro nie ma się doświadczenia i porównania to muszą być fajne. I są I naprawdę potrafią dać kierowcy dużo frajdy. Tak długo jak nie wsiądzie na lepszego konia. Bo wtedy zaczyna być niefajnie. Nie każdy tak ma ale zaczynają uwierać od tego momentu. I piszę bez złośliwości. Sam to przerabiałem, nie dawałem sobie wytłumaczyć a z czasem przyznałem mądrzejszym kolegom rację. Tak musi być. Czasami trzeba do tego samemu dojść/dorosnąć, za naukę zapłacić. Podoba się, wystarczy to kupuj i się ciesz. Ale też nie każdy tak ma. Dla części wystarczy i nie zmieniają. Kwestia potrzeb i podejścia.
_________________ V2.....sound of madness
Ostatnio zmieniony przez Robsson 22.02.2018 10:11, edytowano w sumie 2 razy
jakub851230
Rejestracja: 12.02.2018 09:45 Posty: 9 Miejscowość: Tuczno
Imię: jakub
Quad: Grizzly 700
Poprzednie quady: brak
Wysłany: 23.02.2018 23:34
Re: Nowe Linhaie 500 i 400
jakiego z kolegów bym nie spytał to każdy doradza co innego, zdecydowanie kupno pierwszego quada jest trudniejsze niż kupno auta, za kupnem nówki chińczyka przemawia możliwość rejestracji, a z ściągając z Niemiec powyżej 15Kw jest ryzyko nie zarejstrowania. Dobrze rozumiem ?, kupując u dealera zarejestruje bez problemu powyżej 15Kw Linhai 500 ?drugi kolega proponuje np. Kymko MXU 500 z Niemiec (poniżej 15 Kw można zarejestrować jako samochód inny). A wyciągając wnioski z forum : Yamaha Grizzly lub Kodiak później reszta stawki tylko nie wiadomo co ta Yamaha przeszła w swojej historii, a wiadomo tych maszyn się nie oszczędza, Mój dylemat jako laika jest taki czy przy mojej spokojnej jezdzie, (praca,polowania,rybki) nie lepiej wziąć nówke chińczyka czy lepiej używke ale firmówke ? Podpowiedźcie szczerze
Szczeze, nowka chinczyk nigdy Za 20 tysi nie trzeba szukać g550/700 . może cos kolo 400/450/500 z firmowych, nie kupowac oczami tylko rozumem i będzie git. Argument dla firmowego jest też konkretny, a mianowicie po jakims czasie sprzedasz go za tyle, co kupiles, chinczyk poleci po cenie i to ostro.
Bo z racją jest jak dolem pleców. Kazdy ma swoją. Jeden woli nowy bo nowy inny stary ale markowy. I kazdy wybór jest dobry - zależy co dla wybierającego jest istotne. Na Twoje zalożenia każdy 4x4 będzie OK. Jeśli nie zaczniesz głębiej w to isć każdy wystarczy. Żeby kupić używkę trzeba mieć trochę wiedzy i szczęścia. W nowym masz gwarancję co jest dla wielu ważne. A co do rejestracji importów. Jest obszerny dział a tam wszystko - poczytaj. Na samochodowy inny najważniejsze aby nie bylo w papierach więcej niż 15KW. Natomiast co do samych używanych quadów też nie ma co uogólniać. Ale jak brak możliwosci dłuższego pojeżdżenia to i brak zdania. To nie jest tak że gryzli jest najlepsze i jedyne. Ma swoje zalety owszem ale u nas wg mnie jest trochę przereklamowane. Taki mit jak pasek w tedeiku w używanych autach. Miałem G550 z 2008, mam mozliwość jazdy np G7 a po wypróbowaniu w różnych warunkach kilku japończyków ja wolę kinquada 750 zamiast gryzli. Gryzli tak ale ze względu na zawias to rocznik od 2014. Po poprzednim poscie jeden z kolegów zadzwonił i smiał się że glupoty piszę bo jednak się nie słucham kolegów i nadal uczę na własnych błędach bo king jest be. A ja wiem czego oczekiwać po jednym i drugim i wolę kq. Na razie ma dla mnie 1 wadę ale reszta mi podchodzi. Wolę jego niż starego miśka. Piszę to żebyś wiedział że nie ma quadów uniwersalnych. Każdy ma jakieś wady a to że 90 uważa ze ten jest super wcale nie oznacza że Ty jesteś w większosci. Mozesz być w tych pozostalych 10 procentach i wolisz coś innego. Nie zmienia to faktu że w prawdziwie terenowej zabawie markowy da milion razy więcej frajdy i będzie skuteczniejszy. Natomiast do szutrowych wycieczek czy na ryby każdyvsie nada. Jedynie zdobyte doświadczenie pozwala wybierać coraz lepiej. Kupując Linhaia jak będziesz chciał zmienić raczej nastaw się na sporą stratę. A starszy zadbany japończyk jak napisał wyżej kolega już nie tanieje. Jak dobrze trafisz to za 1-2 lata sprzedasz za tyle samo albo lepiej. Jeśli to jest dla Ciebie istotne to to jest też minusem Linhaia. Zdania nie zmieniam i bym nowego czegokolwiek w tej kasie drugi raz nie kupił. Lepszy stary japończyk nawet kq 450. Bo gryzli 450 jest już za małe wg mnie. Ale to Twój wybór.
_________________ V2.....sound of madness
Ostatnio zmieniony przez Robsson 24.02.2018 09:21, edytowano w sumie 2 razy
Witam kolegów. Też miałem dylemat czy markowa używka czy chińczyk i jestem szczęśliwym posiadaczem linhai 500 jeśli ktoś miałby jakieś pytania to służę pomocą.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum