Witam, mam problem z skrzypiącym zawieszeniem przednim w Trx-ie 350, w tulejki psiknąłem wd-40 ale nic to nie dało. Czytałem gdzieś, że w tych modelach to zawieszenie tak ma, tylko nie zabardzo wiem jak na to zaradzić.

Weź strzykawkę z grubą igłą i wtryśnij olej do sworzni przez gumy. Na jakiś czas pomoże bo lepsza byłaby wymiana

Mam przebić gumę od sworznia igłą ?

Tak. Jeśli sworzeń skrzypi to i tak jest do wywalenia... a taka dziurka po igle sama się zaciska. Przetestowane przez wiele lat.
Taki zabieg nie kasuje luzu - nie naprawia niczego - żeby nie było niedomówień.
Pozwala na chwilę pożegnać skrzypienie.

Przebiłem, ale skrzypienie nie ustało, wlałem tam sporo oleju a właściwie wstrzyknąłem ale no niestety bez skutecznie. W tulejki wahaczy poszło wd40.

I dalej skrzypi czy to tulejki się odzywały?

Dominik ile te tulejki kosztują ? Nie rób z quada śmietnika wymień na nowe i problem zniknie Glaca już wspomniał, że i tak są do wywalenia. Jeśli żywotność poprzednich jest zbyt krótka w Twojej opinii spróbuj może dorobić z poliamidu jeśli oczywiście się da. Kiedyś dorobiłem takie do R700 wytrzymałość o wiele lepsza od dostępnych na rynku.

No oczywiście że wymienie, ale za 3 tygodnie będę rozbierał quada do malowania i nie chce mi się 2 razy rozbierać przodu.

Psiknij w górne mocowanie amortyzatora , często t skrzypi, bynajmniej w rinconie

Okej, wielkie dzięki panowie za rady.